Spis treści
Autorka gościnna: Linda Vismer
Życie na kempingu jest pełne trwałych dylematów do rozważenia. Szanse na dokonywanie świadomych wyborów z sytuacji, które nawet nie wymagają myślenia lub które faktycznie zasługują na rozmowę.
Dylematy związane ze zrównoważonym użytkowaniem kampera
Podczas podróży często mamy do czynienia z różnymi sytuacjami, w których istnieją tylko mniej lub bardziej złe opcje lub w których istnieje sposób, który wydaje się wygodny, nawet jeśli nie jest najlepszy dla świata. Jestem wielkim fanem wyrażenia "łatwo dokonać właściwego wyboru", ale czasami rzeczywistość jest daleka od prostoty.
Dylematy związane ze zrównoważonym rozwojem nie muszą być negatywne, nawet jeśli dylematy nie wydają się tak pozytywnym słowem. Postrzegam dylematy jako sytuację, która daje okazję do refleksji i dokładnego przyjrzenia się temu, jak chcesz żyć i jak chcesz przyczynić się do zrównoważonego rozwoju.
Oto trzy, być może nieco przesadzone, scenariusze, z którymi możesz się spotkać podczas podróży kamperem lub ogólnie podczas biwakowania. Możliwe, że wcale nie uważasz tych sytuacji za trudne, ale radzę przyjrzeć się im bliżej. Czy jest to łatwe, ponieważ jest to dobrze przemyślana decyzja, z której jesteś zadowolony, czy też decyzja, która wydaje się łatwa, ponieważ przeważnie tak było.
Zostać długo w jednym miejscu czy ruszyć dalej?
Jest to dla mnie stosunkowo nowy sposób myślenia, ale bardzo interesujący dla tych, którzy chcą przyczynić się do zrównoważonego rozwoju w świadomy sposób.
Jeśli zostaniesz dłużej, mniej obciążysz klimat, przyniesiesz korzyści lokalnej społeczności na więcej sposobów, doświadczając więcej niż typowe / klasyczne rzeczy w pobliżu. Jeśli pojedziesz dalej, rozłożysz swoje wakacyjne pieniądze na więcej miejsc docelowych, kempingów i lokalnych przedsiębiorców.
Ten przykład może być najbardziej zbliżony do właściwego postępowania niezależnie od wyboru, ale pytanie brzmi - czy dokonujesz świadomego wyboru w oparciu o to, komu przyniosą korzyści twoje wakacje, czy po prostu wybierasz i wybierasz według własnego gustu?
Jak daleko można dojechać, aby posortować odpady?
Przez długi czas naiwnie wierzyłem, że każda rozsądna osoba w tym kraju sortuje swoje śmieci. Aż do pewnego dnia, kiedy spotkałem tylko jedną rozsądną osobę (w mojej ocenie), która tego nie robiła. Jeśli jesteś osobą, która nie sortuje odpadów w domu, to myślę, że ten zrównoważony dylemat nie jest taki trudny.
Czy wyrzucasz wszystko do tego samego kosza, czy też jesteś przygotowany na zbieranie śmieci i sortowanie ich w innym czasie, być może na następnym kempingu, jeśli podróżujesz, lub "w wiosce", jeśli mieszkasz gdzieś trochę dłużej? Czy są rzeczy, które w razie potrzeby warto zabrać ze sobą do domu? Puszki, szkło, baterie?
Ale kto prowadzi?
Scenariusz ten opiera się na ambicji bycia równym związkiem - to znaczy, że w tym przykładzie wszyscy wnoszą równy wkład i czują, że ich zadania są równie cenione i (nie)stymulujące. (Tak, celowo przyjąłem w tym tekście założenia oparte na płci).
Czy masz podzielone role tak, że jedna osoba zawsze pakuje markizę, przygotowuje przyczepę kempingową/kampera do wyjazdu i siada za kierownicą? Czy druga osoba zajmuje się pakowaniem wewnątrz przyczepy kempingowej/kampera, zabawianiem dzieci, wycieraniem zlewu i upewnianiem się, że rzeczy nie przemieszczają się podczas podróży?
Czy sposób, w jaki to podzieliliście, właśnie się wydarzył, czy jest to dyskusja, którą odbyliście? Czy oboje jesteście zadowoleni z przydzielonych im ról? A może zamieniacie się zadaniami, aby każdy był równie dobry i czuł się komfortowo we wszystkim?
Przyznam, że moje doświadczenie z kamperami jest ograniczone, choć mam za sobą trzy tygodnie w hatchbacku w Europie i dwa tygodnie w Nowej Zelandii w kamperze. Oto niektóre z dylematów związanych ze zrównoważonym użytkowaniem kampera, z którymi sam się zetknąłem i chciałbym usłyszeć, jakie przykłady możesz namalować, z którymi się zetknąłeś lub z którymi zmagają się inni.
Monika mówi:
Na szczęście wszyscy jesteśmy różni i opieramy nasze wybory - zarówno te wielkie, jak i te małe, codzienne - na różnych doświadczeniach i podstawowych wartościach. Dlatego od razu przyznam, że myślenie w kategoriach "zrównoważonego rozwoju", jeśli chodzi o życie w kamperze, nie jest dla mnie priorytetem. Jeśli wybrałeś tę opcję dla swojego wypoczynku, nie powinieneś jednocześnie obciążać się "wstydem" związanym z emisją paliw kopalnych lub tym, czy "zużywasz środowisko", czy nie, w zależności od tego, jak długo przebywasz w jednym miejscu lub podróżujesz dalej. To, kto prowadzi samochód i kto wyciera umywalkę, również nie ma znaczenia w tym kontekście i nie daj Boże, aby wakacje zostały zrujnowane przez tego rodzaju kwestię równości. I nie, nigdy w życiu nie szukałbym punktu sortowania śmieci. Większość kempingów i parków dla przyczep kempingowych ma w pełni funkcjonujące systemy zarządzania odpadami i to mi odpowiada, o ile nie przyczyniam się do ogólnego zaśmiecania.
Tak więc pamiętanie o tego rodzaju myślach, a tym samym organizowanie życia w kamperze zgodnie z nimi, nie jest jednym z moich priorytetów. Nasze wieloletnie życie w kamperze, w Szwecji i w Europie, opierało się na radości i odkrywaniu, a nie na zabieraniu akumulatorów do domu. Na przemian szczegółowo planowaliśmy nasze trasy, na przemian jeździliśmy zupełnie nieplanowanie, ale nigdy w życiu nie zastanawialiśmy się, czy masz większy wpływ na środowisko (jakkolwiek to zmierzyć), jeśli się zatrzymasz, czy jedziesz dalej. To, kto prowadzi, rozkłada markizę lub chowa się przed wyjazdem, zależy wyłącznie od aktualnej sytuacji, możliwości fizycznych lub najlepszych umiejętności - a nie od względów równości. Dla mnie życie w kamperze służy przede wszystkim przyjemności, rekreacji, doświadczeniom i relaksowi - oczywiście w ramach solidarności i odpowiedzialności za różne cele podróży - ale poza tym wszystkie inne myśli zostawiam w domu. I nie wstydzę się tego ani przez chwilę!
26 października 2022 r. - 9:15
Linda Vismer, Świadome podróżowanie mówi:
Cześć Monika! Jakże ekscytujące są Twoje refleksje i jakże interesujące jest to, że temat wydaje się prowokować. Jeśli poczułaś, że się wstydzę, to nigdy nie było to moim zamiarem i absolutnie nie chcę się do tego przyczyniać. Chciałbym jednak stworzyć powód do zbadania siebie i refleksji, a jeśli to zrobiłeś, to dobrze. Każdy dokonuje własnych wyborów, chodzi mi o to, że powinny to być świadome wybory, a nie dokonywane przypadkowo, ale oczywiście tak jak wszystko inne zależy to od każdego. Niektórych ludzi pobudza myślenie o tym, jak żyć i podróżować w sposób bardziej zrównoważony, inni nie są tym zainteresowani i to jest w porządku.
07 listopada 2022 - 19:57
Veiken mówi:
Bez względu na to, jak podróżuję (z wyjątkiem rejsów), lubię udać się do miejsca, a następnie wybrać się na wycieczkę po okolicy, w której jestem. Czasami dość daleko od mojej "bazy"
W miarę możliwości segreguję odpady, w przeciwnym razie dostosowuję się do sposobu, w jaki robi się to w miejscu docelowym! Oczywiście nie śmiecę!
26 października 2022 r. - 10:54
Helen mówi:
Linda, interesujące! Ja też mogę się trochę zastanowić ...
Pierwsze pytanie: Cały sens kampera polega (dla nas) na możliwości przemieszczania się i bycia mobilnym, więc prawdopodobnie nie wyobrażamy sobie stania w miejscu przez bardzo długi czas. Nie musimy jednak za każdym razem podróżować tak daleko i lubimy faworyzować lokalne firmy.
Następne pytanie: Hmm, myślę, że większość kempingów ma sortowanie odpadów, przynajmniej w Szwecji, ale wyzwaniem jest sortowanie wewnątrz kampera, ponieważ tak naprawdę nie ma na to miejsca. Staramy się jak możemy. Zdecydowanie zabrałbym ze sobą baterie, chcę je wrzucić we właściwe miejsce. Z drugiej strony duże worki na śmieci nie są fajne do podróżowania.
Ostatnie pytanie: Robimy różne rzeczy, częściowo dlatego, że tylko Peter ma prawo jazdy. Byłam wypytywana (w ostry i nieco nieprzyjemny sposób) przez ludzi o feministycznych poglądach o to, dlaczego nie mam prawa jazdy, co mnie zirytowało. Nie lubię prowadzić samochodu (próbowałam) i chciałabym tego uniknąć. Jednak podział obowiązków w odpowiedni sposób jest ważny! Prawdopodobnie jesteśmy trochę klasyczni, ale pomagamy sobie nawzajem!
Dzięki za dobre i interesujące pytania! 🙂
26 października 2022 r. - 18:39
Linda Vismer, Świadome podróżowanie mówi:
Dziękuję za refleksję Helena, to jest dokładnie to, co chcę osiągnąć, więc dziękuję za podzielenie się swoimi poglądami. Być może pytania skłoniły cię do głośnego zastanowienia się nad tym z kimś innym, na przykład z Peterem, a wtedy cały mój zysk zostanie osiągnięty!
07 listopada 2022 - 19:59
BP mówi:
Nie mam przyczepy kempingowej ani kampera, ale jednym z uroków kampera jest możliwość odwiedzenia wielu miejsc i zobaczenia jak największej części kraju. I to za niską cenę. Cóż, nie jest już tak tanio, biorąc pod uwagę cenę benzyny / oleju napędowego. Ale ceny na kempingach, zwłaszcza w Portugalii i Hiszpanii, są bardzo niskie. Wiele z nich jest nawet bezpłatnych, ale nadal oferują "pełną" obsługę.
26 października 2022 r. - 19:24
Ditte mówi:
Teraz nie jestem właścicielem kampera, ale próbowałem kilka razy; Camper w USA, kiedy przejechaliśmy kraj i kamper w Nowej Zelandii przez 10 dni. Celem kampera było zobaczenie i doświadczenie wielu rzeczy w różnych miejscach. Gdyby nie było to celem, pojechalibyśmy pociągiem, autobusem lub samolotem i pozostali w jednym miejscu.
Miałem żaglówkę i dużo pływałem i nie ma bezpośredniego wpływu na środowisko pod względem emisji. Jeśli chodzi o śmieci, zabieraliśmy je na łódź i sortowaliśmy na bieżąco.
Zrównoważony rozwój dotyczy codziennego życia: samochód w mieście? Co jemy? Konsumpcja itp.
26 października 2022 r. - 20:58