Autorka gościnna: Anna Nilsson Spets
Gdzie Wschód spotyka się z Zachodem to najlepszy sposób na opisanie Sarajewa, mojego absolutnie ulubionego miasta w Europie.
Przełączam się ze szwedzkiego/flamandzkiego na mój wcześniej prawie płynny bośniacki, szukam słów w mózgu i powoli język wraca. Podczas konfliktu na Bałkanach pracowałem z uchodźcami stąd, odbyłem kilka podróży do obozu dla uchodźców w Chorwacji i cóż... nauczyłem się języka. Pierwszą rzeczą, jakiej się nauczyłem, było przeklinanie, a bośniackie przekleństwa mogą sprawić, że nawet najbardziej zmęczona osoba się zarumieni.
Pamiętacie zdjęcia z alei snajperów? Prawie 30 lat temu? Dziś ruch uliczny i tramwaje kursują jak zwykle. Weź taksówkę z lotniska i spotkaj się z córką Emmą.
Wrzucam torbę do hotelu Lula na starym mieście, idę do pierwszej kawiarni na kawę po turecku i baklavę z cukrem. Oto jestem w domu. Moja ukochana Bośnia.
W Sarajewie wciąż są pamiątki po tym, co wydarzyło się w latach 90-tych, w każdej dzielnicy, na każdej ulicy widać ślady.
Czy trzeba nam o tym przypominać? Tak, musimy. Musimy walczyć o to, by to się nie powtórzyło.
W latach 1992-1995 miasto było otoczone, oblężenie trwało około 1000 dni, a jednym z niewielu sposobów na wejście lub wyjście był Tunel Spasa; Tunel Nadziei. W Ilidzy, w pobliżu lotniska, znajduje się tunel, którego ręczne wykopanie zajęło 6 miesięcy. Ma 800 metrów długości i służył do wwożenia i wywożenia zaopatrzenia, ludzi i broni. Dziś jest to muzeum.
Baščaršija, bazar z XVI wieku, tętni życiem, stragany z bibelotami i rękodziełem są odwiedzane przez turystów i Bośniaków podczas letnich wizyt. Kawiarnie oferują odpoczynek dla zmęczonych stóp, więcej kawy i zip w sziszy.
W meczecie Gazi Husrev-Begova ludzie zbierają się na jedną z codziennych sesji modlitewnych, najpierw myjąc się. Meczet pochodzi z XVII wieku i jest jednym z niewielu budynków, które dzięki grubym kamiennym ścianom wytrzymały ponad tysiąc pocisków.
Najczęściej fotografowanym obiektem jest prawdopodobnie Sebilj, fontanna w centrum starego miasta. Mówią, że jeśli napijesz się wody, wrócisz tu pewnego dnia, ja nie muszę pić, wracam tu raz za razem.
Widzę tego samego starego gniewnego człowieka co ostatnio, tego, który ma monopol na sprzedaż ziarna do karmienia gołębi. Mówią, że to przynosi szczęście.
Krany w Sarajewie to znana koncepcja, stacje wodne, które istnieją od wieków.
Jedzenie... Wszystko, od pizzy po wyszukane restauracje, ale w Sarajewie przynajmniej raz trzeba zjeść cevapcici, podawane po prostu z chlebem, cebulą, może ajvarem lub kajmakiem.
Przez miasto przepływa rzeka Miljacka. Sarajewo ma wiele mostów, niektóre zostały całkowicie zniszczone podczas wojny, inne zostały odrestaurowane. Najbardziej znanym jest Most Łaciński, na którym zamordowano Franciszka Ferdynanda, co doprowadziło do wybuchu I wojny światowej.
Most Vrbanja, znany również jako Most Olgi i Suady lub Most Romea i Julii, opowiada współczesną historię. Studenci Olga i Suada zostali tu zastrzeleni po wzięciu udziału w początkowo pokojowej demonstracji w 1992 roku. W następnym roku kochankowie Bosko i Admira padli ofiarą kul snajperów. Bosko był bośniackim Serbem, a Admira Bośniaczką. Ich ciała pozostawiono na kilka dni, ponieważ nikt nie odważył się ich zabrać.
Ślady wojny pozostały, budynki popadły w ruinę, a fasady są pokryte bliznami po pociskach.
Róże w Sarajewie oznaczają miejsce, w którym pociski zabiły 11 541 osób.
Nad starym miastem znajdują się cmentarze, na których 24 godziny na dobę stoi warta honorowa.
Pewnego popołudnia jedziemy kolejką linową do Trebevic, gdzie w 1984 roku zorganizowano Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Pada deszcz i mgła pokrywa wszystko.
Chociaż wiele z nich jest teraz związanych z wojną, jest wiele innych rzeczy do zobaczenia. Muzea, kościoły, synagogi, miejsca historyczne i galerie - moich ulubionych jest wiele.
Muzeum historyczne ma stałą wystawę poświęconą przetrwaniu oblężenia: "Mali ratni kuhar" (Mała wojenna książka kucharska); "Prezivjeti od humanitarne pomoci" (Przetrwanie dzięki pomocy humanitarnej).
Wojenne muzeum dzieciństwa pokazuje zdjęcia, pamiątki i listy. To wzruszające.
Ciepłe Muzeum zawiera również historie i przedmioty z lat wojny. Pomnik wykonany jest z chleba i symbolizuje masakry w kolejkach po chleb w 94 i 95 roku, kiedy to zginęli ludzie stojący w kolejkach po chleb.
Galeria 11/07/95 to poruszająca wystawa fotograficzna poświęcona Srebrenicy.
Sarajewo, miasto mojego serca, ma wszystko: przyjaznych Bośniaków, dobre jedzenie, kawę i wiele do zobaczenia i zrobienia.
Warto wiedzieć o Sarajewie
- Praktyczne: Poruszanie się po Sarajewie jest łatwe, tramwajem, autobusem i pieszo.
- Zakwaterowanie: Wszystkie przedziały cenowe i tanie.
WARTO PRZECZYTAĆ
- Wiolonczela z Sarajewa / Steven Galloway
- Sarajewo; wspomnienia z oblężenia / Jasenko Selimovic
- Smutne strzały / Gustav Rydergård
- Trylogia Przystanek Szwecja / Anna Nilsson Spets
I tak, są to moje własne książki, oparte na mojej pracy uchodźcy, odpowiednie dla młodzieży/dorosłych.
- Ja, Almina
- Sarajewo 1000 dni
- Łzy aniołów
Jonathan GDM mówi:
Sarajewo jest naprawdę fajne! Dość duże miasto, a oprócz historii jest też dobre piwo i mili ludzie. Prawdopodobnie będzie to ponowna wizyta.
06 kwietnia 2023 r. - 15:35
Anna Nilsson Spets mówi:
Rozumiem, że jesteś miłośnikiem piwa, domyślam się, że byłeś x razy w Belgii, gdzie teraz mieszkam od 14 lat.... Tutaj jest piwo! Sarajewo jest świetne
07 kwietnia 2023 - 6:19
BP mówi:
Więc nie tylko Afrykę kochasz. To było dość nieoczekiwane przeczytać twój interesujący post - tym razem z Sarajewa. Tak, ale nie pamiętam wojny, a zwłaszcza Srebrenicy i Mostaru.
Twoje pierwsze zdjęcia przypominają obecną sytuację na Ukrainie. Ślady takich wojen prawdopodobnie nigdy nie znikną całkowicie, co jest równie dobre. Jako przypomnienie i nadzieja, że to się już nigdy nie powtórzy. Tak, i teraz się powtórzyło, ale już nie z takim "udawaniem" jak w byłej Jugosławii...
06 kwietnia 2023 r. - 20:43
Anna Nilsson Spets mówi:
Tak, mam kilku faworytów, Bośnia jest jednym z nich. I tak jak mówisz, wojny na Ukrainie w porównaniu z Bośnią są zupełnie inne, choć obie są równie obrzydliwe, ponieważ ludzie w tych krajach naprawdę cierpią. Wesołych Świąt Wielkanocnych.
07 kwietnia 2023 - 6:22
Yossu mówi:
Sarajewo wydaje się takie przytulne. Do tej pory odwiedziłam tylko Mostar, ale Sarajewo jest wysoko na mojej liście i jestem pewna, że zakocham się w tym mieście.
07 kwietnia 2023 - 19:20
Lena - dobra dla duszy mówi:
Przejmująca i interesująca lektura. Tak ważna do zapamiętania. Moja wizyta w Berlinie kilka lat temu również była bardzo przejmująca. Wszędzie ślady tych złych wydarzeń. I dziś nadal mamy to w naszym sąsiedztwie. Fascynuje mnie, co sprawia, że ludzie są tak źli. Ile nienawiści muszą w sobie nosić.
Byłem w Chorwacji z moją byłą szwagierką (tam się urodziła i wychowała), gdy wybuchła wojna w byłej Jugosławii. Pamiętam, że jej szwagier walczył. Sam miałem zaledwie 25 lat i prawdopodobnie nie byłem w stanie tego wszystkiego ogarnąć. Bardzo lubiłem Chorwację i prawdopodobnie polubiłbym też Bośnię.
Uściski Lena
10 kwietnia 2023 r. - 8:50