Autorka gościnna: Anna Nilsson Spets
W miejscu pamięci w Potocari pod Srebrenicą powietrze jest gęste od smutku, nie słychać nawet ćwierkania ptaków. Nikt nie mówi ani słowa, słowa nie mogą tego opisać. Wszystkie anioły w niebie płaczą.
Czas się zatrzymuje, cofam taśmę do roku 95, kiedy ze wszystkich stron rozpętało się piekło, a zło pokazało swoje najgorsze oblicze.
Srebrenica znajduje się we wschodniej Bośni, w dzisiejszej części Serbii. Nazwa Srebrenica oznacza srebro = most; w okolicy wydobywano srebro i inne minerały. Miasto jest bardzo stare, ma około 2000 lat i ma korzenie w Imperium Osmańskim.
W tamtym czasie, w lipcu 1995 roku, siedziałem w letnim domku na wschodnim wybrzeżu, radio tranzystorowe nadawało wiadomość o upadku Srebrenicy, płakałem.
Moja praca polegała wówczas na integracji uchodźców, głównie z Bośni. 450 załamanych i straumatyzowanych ludzi przybyło do mojego małego rodzinnego miasta w Mälardalen. Moi bośniaccy uchodźcy siedzieli całą noc z amatorskim radiem, próbując uzyskać informacje o swoich krewnych. Ktoś otrzymał list z Czerwonego Krzyża, który powstawał miesiącami - "Nie mamy nawet soli", napisała babcia ze Srebrenicy, miasta, w którym istniał przemysł solny.
Srebrenica została ogłoszona strefą chronioną ONZ. Siły serbskie zbliżały się coraz bardziej, by zająć miasto w lipcu 1995 roku.
Około 20 000 uchodźców z sąsiednich obszarów przedostało się do bazy ONZ w Potocari. Wielu uciekło przez las i góry w kierunku Tuzli. Oddziały ONZ zostały rozbrojone i nastąpiła katastrofa, kobiety i dzieci zostały przewiezione autobusami na obszary kontrolowane przez Bośnię, a chłopcy i mężczyźni zostali straceni. 8372 chłopców, mężów, braci i dziadków.
8372 8372 8372 8372 8372
Dawna fabryka akumulatorów w Potocari jest obecnie centrum wystawienniczym, a do ścian przylgnął niepokój. Kobiety były gwałcone i maltretowane, wszyscy chłopcy i mężczyźni zostali oddzieleni od swoich rodzin. Nigdy więcej się nie zobaczyli.
Było to największe ludobójstwo w dzisiejszej Europie, zaplanowane, ponieważ transport, paliwo, punkty zbiorcze i masowe groby były już przygotowane.
11 lipca każdego roku obchodzona jest rocznica masakry. Nawet dziś, 28 lat później, grzebane są ofiary znalezione w nowo odkrytych masowych grobach i zidentyfikowane na podstawie DNA. Dziś Srebrenica jest miastem, które wciąż się leczy, wiele domów jest pustych, ale życie toczy się dalej.
Okolice miasta mają długą tradycję uzdrowiskową, a my podróżujemy krętymi drogami przez miasto do starego uzdrowiska Guber.
Natura jest idealna na spacery i pikniki. Każde podziemne źródło ma znak informujący, do czego służy woda z tego konkretnego źródła.
Płuczemy się różnymi rzeczami, aby poprawić nasz wzrok, a przede wszystkim urodę. Woda zawiera wapń, magnez, żelazo, miedź i tak dalej. Niestety nie mogę znaleźć źródła wiecznej młodości.
Stary, znany hotel spa jest opuszczony od wielu, wielu lat. Centrum sportowe już nigdy nie będzie wykorzystywane do uprawiania sportu.
Widok na miasto jest piękniejszy niż jego smutna historia.
Bośnia i Hercegowina ma wiele do zaoferowania, wiele z nich koncentruje się na historii wojen, czystek etnicznych i wysiedleń. Czy powinniśmy sobie o tym przypominać? Moja prosta odpowiedź brzmi: tak, powinniśmy o tym pamiętać, aby zapobiec powtórzeniu się tych wydarzeń.
dostać się do Srebrenicy
- Własny samochód: 75 kilometrów od Sarajewa
- Autobus: Z Sarajewa każdego dnia
- Turer: Wycieczki z przewodnikiem z Sarajewa
BP mówi:
Twój post przypomina, że ludzie nigdy się na niczym nie uczą. I nigdy się nie nauczą. Powinniśmy byli wyciągnąć wnioski z drugiej wojny światowej, ale tego nie zrobiliśmy... Jakie to tragiczne...
20 kwietnia 2023 r. - 20:23
Anna Nilsson Spets mówi:
Lekcje drugiej wojny światowej, jak mieliśmy nadzieję, nie wydarzyły się i nigdy się nie wydarzą. Niestety
22 kwietnia 2023 r. - 7:25
Deciree Granberg mówi:
To straszne, jakie zło istnieje na świecie. Nasi przyjaciele pochodzą z Bośni, uciekli w obawie o swoje życie i przeszli przez to wszystko. Straszne, straszne myśli, jakie życie wiedli. Zostali rozdzieleni, ale ona miała szczęście, że nie została zgwałcona i zabita, a oni mieli szczęście, że znów się odnaleźli. Można powiedzieć, że mieli przy sobie anioły.
21 kwietnia 2023 r. - 7:26
Anna Nilsson Spets mówi:
Pracowałem z uchodźcami z Bośni, codziennie słyszałem tyle strasznych historii, że nie było granic. Oczywiście było też kilka słonecznych historii, ale niewiele.
22 kwietnia 2023 r. - 7:27