Menu Zamknij

Ciocia Anna w mieście duchów Doel w Belgii

Reklama

Autorka gościnna: Anna Nilsson Spets

Jeśli chcesz zrobić coś zupełnie innego w Belgii, udaj się do społeczności Doel, na obrzeżach Antwerpii.  

Tweet
Udostępnij
Udostępnij
Pinezka
Udostępnij
Udostępnij

Doel to opuszczone miejsce, o które od lat toczy się walka sądowa; dziś jest praktycznie opuszczone, z wyjątkiem kilku mieszkańców, którzy odmawiają przeprowadzki. 

W 1998 roku zdecydowano, że port Antwerpia Jest to drugi co do wielkości port w Europie, do którego przypływają i odpływają duże kontenerowce, ładowane i rozładowywane za pomocą niezwykle dużych dźwigów. Port istnieje od XVI wieku. Antwerpia ma tak naprawdę dwa porty po obu stronach miasta.  

Logistyka jest dla mnie zagadką...

Już w latach 60. rozpoczęły się dyskusje na temat Doel, położonego w pobliżu rzeki Scheldt, która jest łącznikiem między Morzem Północnym a portem. 

W 1998 r. społeczność została opróżniona, a niektórzy mieszkańcy sprzedali swoje domy po korzystnych cenach, inni zachowali własność, tylko garstka mieszkańców pozostała. 

Wioska stała się rajem dla squattersów i wandali, co doprowadziło do umieszczenia metalowych tarcz na oknach i drzwiach. Aby zapobiec nielegalnemu zamieszkiwaniu, wprowadzono również kontrole tożsamości, polegające na wieczornym i porannym skanowaniu dowodów osobistych przy szlabanie. 

Kościół pochodzi z lat pięćdziesiątych XIX wieku i nadal jest używany, został odnowiony, ale ze względu na zapadający się grunt jest nieco krzywy. Głównym problemem podczas ewakuacji w związku z budową nowego doku portowego były oczywiście groby.  

W Doel znajduje się również jeden z najstarszych wiatraków we Flandrii, pochodzący z XVIII wieku. 

Od lat sześćdziesiątych nad społecznością górowały cztery elektrownie jądrowe.  

Dziś Doel jest atrakcją turystyczną, wiele osób odwiedza społeczność z powodu dziwnego wrażenia, że jest opuszczona, miasto duchów. Inni przychodzą popatrzeć na graffiti. Każdego roku odbywa się tu festiwal. Nakręcono tu wiele filmów.  

Przyszłość Doel nadal nie jest jasna, trwają dyskusje, ale w obecnej sytuacji nie powstanie tam nowy port. Ci, którzy nadal mają prawo własności, mogą się teraz przenieść z powrotem, ale domy są w zasadzie niezdatne do zamieszkania po 25 latach. 

Matka Natura zaczęła przejmować kontrolę. 

Z niecierpliwością czekam na przyszłość Doela. 

Praktyczne aspekty wizyty w Doel w Belgii

  • Dojazd: Najłatwiej dostać się tu samochodem; pociągi i autobusy są możliwe, ale niewygodne. 
  • Usługi gastronomiczne: Kawa i jedzenie tylko w niektóre dni.
Anna Nilsson Spets

Śledź Annę tutaj:

Sverige

Anna Nilsson Spets

Ponad 60-letnia kobieta od zawsze kochająca Afrykę. Wyemigrowała do Flandrii w Belgii i na co dzień zajmuje się roślinami. Pisze, robi zdjęcia i stara się inspirować innych do podróżowania na własną rękę. Bloguje na "Anna's mix" o podróżach, pracy, roślinach, pisaniu i nie tylko.

Zapisz się do naszego newslettera