Czy biedę i nędzę można dobrze sfotografować? To pytanie, które czasami sobie zadajemy. W końcu fotografowanie ludzi, a następnie publikowanie zdjęć może być wyzwaniem samym w sobie. Jeśli chcesz oddzielić biedę od nędzy, pojawia się kilka dodatkowych pytań.
Fotografowanie ludzi - i publikowanie zdjęć
Na początek, nawet zanim zastanowimy się nad kwestią ubóstwa i nędzy, możemy zagłębić się w kwestię fotografowania innych ludzi, a następnie publikowania zdjęć. To zagadnienie może wymagać osobnego wpisu. W skrócie można powiedzieć, że należy odnosić się zarówno do praw i zasad, jak i do etyki.
Zgodnie z ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych (RODO) zdjęcia, na których można rozpoznać osoby, są uważane za dane osobowe, co oznacza, że należy przestrzegać pewnych zasad. Jeśli jednak posiadasz licencję wydawniczą, którą my w FREEDOMtravel posiadamy, możliwe jest publikowanie pewnych informacji, które w przeciwnym razie nie byłyby dozwolone na mocy RODO. Do tego dochodzi oczywiście fakt, że w każdym odwiedzanym kraju mogą obowiązywać inne przepisy i regulacje...
Zwykle jesteśmy dość ostrożni, zarówno ze względów prawnych, jak i etycznych. Bez wahania robimy i publikujemy zdjęcia tłumów, ludzi z daleka i od tyłu. Jeśli fotografujemy ludzi z bliska, zwykle prosimy o pozwolenie na ich publikację.
Czy biedę i nędzę można dobrze sfotografować?
Kolejne pytanie, główne pytanie dzisiejszej refleksji, dotyczy tego, czy biedę i nędzę można dobrze sfotografować? Na przykład fotografowanie ludzi żyjących w złych warunkach lub fotografowanie domów biednych ludzi. Naszym zdaniem wiąże się to z kilkoma dodatkowymi trudnymi aspektami.
Kiedy prosisz o pozwolenie na fotografowanie ludzi, często dzieje się tak dlatego, że chcesz pokazać coś pozytywnego. Możesz chcieć opowiedzieć im o miłym spotkaniu z grupą ludzi, pochwalić się ich pięknymi ubraniami lub zrobić im zdjęcie przed ich przytulną kawiarnią. Tak więc, jeśli miałeś miłe spotkanie z grupą biednych ludzi, zrobienie im zdjęcia może wydawać się naturalne i pozytywne. Ale fotografowanie ich tylko ponieważ są biedni, może to być dziwne, a nawet lekceważące.
Jednocześnie może być sens w pokazywaniu i opowiadaniu historii ludzi w kraju żyjącym w ubóstwie i stawiającym czoła codziennym wyzwaniom. Jeśli po prostu Jeśli fotograf opowiada nam o luksusowych i pięknych rzeczach w danym kraju, staje się to zniekształconym obrazem. Ale jak sfotografować biedę i nędzę w dobry i pełen szacunku sposób?
Uważamy, że czasami robienie zdjęć naszego otoczenia jest naturalne, niezależnie od tego, czy jest to ekskluzywne, czy spartańskie mieszkanie. Innym razem jest to trudne. Szczególnie trudne jest to w RPA, gdzie odradza się wjeżdżanie do dzielnic miejskich na własną rękę, ale zawsze można je zobaczyć z autostrady.
Co sądzisz o fotografowaniu ubóstwa i nędzy?
Co sądzisz o fotografowaniu ludzi podczas podróży - a także o fotografowaniu biedy i nędzy? Chcemy poznać Twoje przemyślenia!
Anna Nilsson Spets mówi:
Trudne pytanie. Zazwyczaj podróżuję do bardzo biednych krajów, gdzie są bardzo złe warunki mieszkaniowe, brudne i chore dzieci, beznadziejni rodzice itp. Pytam 99 procent, czy to w porządku, ponieważ chcę pokazać poprzez moje zdjęcia, że świat jest inny dla tak wielu ludzi. To przesłanie jest ważne. Ale jest też aspekt etyczny, czy powinieneś pozwolić innym tarzać się w nieszczęściu innych. Trudne.
28 lutego 2024 r. - 6:29
Helen mówi:
Myślę, że często udaje ci się robić bardzo dobre i pełne szacunku zdjęcia ludzi, z których wielu żyje w prostych warunkach. Często jako część historii, gdzie przychodzi to naturalnie. Ale tak, dobrze czasem pomyśleć!
28 lutego 2024 r. - 16:34
Annar Aas mówi:
Podoba mi się twoje rozumowanie, ale przedstawianie tylko bogatych białych w RPA nadal wydaje się błędne. Większość to kolorowi i wielu z nich żyje w nędzy. Wiemy o tym z mediów i literatury... Ci, którym zależy na świecie, wiedzą, gdzie jest bieda, nie trzeba jej przedstawiać na blogach podróżniczych. Dziękuję za raporty.
28 lutego 2024 r. - 9:38
Helen mówi:
Tak, tutaj w RPA było to szczególnie uderzające. Na Filipinach również spotkaliśmy wielu ludzi, którzy prowadzą proste życie, ale tam fotografowanie było bardziej naturalne, ponieważ często poruszaliśmy się po tych obszarach, rozmawialiśmy z tymi ludźmi itp. Tutaj, w RPA, jest taka segregacja, a ze względu na wskaźnik przestępczości, nie poruszasz się zbyt często po biednych obszarach. Ale można je zobaczyć, a jak mówisz, większość populacji jest kolorowa i wielu z nich żyje w bardzo, bardzo podstawowych warunkach. Czujemy potrzebę porozmawiania o innych aspektach RPA niż te turystyczne i planujemy inny post na sobotę. Może nie tyle opisowe zdjęcia, ale postaramy się opowiedzieć historię w inny sposób.
28 lutego 2024 r. - 16:39
Anna Nilsson Spets mówi:
Masz rację, ale nie każdy akceptuje biedę. Myślę, że ważne jest, aby pokazać drugą stronę medalu, tę, która jest tylko rzut kamieniem od hoteli i kurortów.
29 lutego 2024 r. - 6:08
JoY mówi:
To trudne pytanie, to trochę nie w porządku robić zdjęcia bogactwa, kiedy jest tyle biedy. Zdjęcie, które pokazujesz, przedstawiające tak zwane slumsy, jest wystarczające i mówi tak wiele. Robienie zdjęć portretowych jest trudne, a potem proszenie o pozwolenie. Jak zadać to pytanie i wyjaśnić, do czego zdjęcie zostanie wykorzystane, w języku, którego nie znasz (tutaj mówi się po angielsku) i czy dana osoba rozumie zasięg mediów społecznościowych? Coś do przemyślenia, jeśli myślisz o tym więcej niż tylko naciśnięcie spustu migawki aparatu. Kontynuuj dobrą pracę na swojej drodze.
28 lutego 2024 r. - 13:35
Helen mówi:
Tak, zdjęcie może wiele powiedzieć! Zdjęcie slumsów (które pożyczyliśmy z banku zdjęć) pokazuje z grubsza, jak wyglądają tutejsze slumsy i myślę, że zostało nawet zrobione w RPA. Słuszna uwaga o wyjaśnieniu, do czego obraz będzie wykorzystywany. Wyjaśnienie czegoś "szybko i łatwo" może być dość trudne.
28 lutego 2024 r. - 16:41
Eva mówi:
Nie czuję się komfortowo fotografując biednych i/lub bezbronnych ludzi, chyba że najpierw nawiąże się z nimi jakiś kontakt, a następnie poprosi o pozwolenie. Nawiasem mówiąc, dotyczy to ludzi w ogóle.
(Napisałem swoje przemyślenia w poście: Fotografowanie ludzi, link poniżej).
28 lutego 2024 r. - 18:22
Helen mówi:
Dobre refleksje w Twoim poście Eva! (Zgadzam się, że często wydaje się to naturalne, gdy ludzie przebierają się, odgrywają rolę lub coś podobnego, wtedy dana osoba może być już mentalnie przygotowana do robienia zdjęć. Wtedy możesz zapytać, ale wtedy często staje się to podwójne, tj. Chcę zapytać zarówno, czy mogę robić zdjęcia, jak i czy mogę opublikować zdjęcie na moim blogu, co nie zawsze jest łatwe do szybkiego wyjaśnienia. Mogę również pomyśleć, że płatność jest w porządku. To transakcja i obie strony są z niej prawdopodobnie zadowolone.
29 lutego 2024 r. - 6:40
Yossu mówi:
To pytanie przyszło jak na zawołanie. Mam kilka zdjęć z mojej wędrówki po Andach, na których widać ludzi i staram się nadać im sens. To naprawdę trudne.
Kiedy piszę o jakimś doświadczeniu i mam zdjęcie, na którym czyjaś twarz jest wyraźnie widoczna, zwykle zadaję sobie pytanie, czy to zdjęcie jest naprawdę potrzebne, czy też mogę przedstawić to doświadczenie w dobry sposób.
A staje się to jeszcze trudniejsze w przypadku ubóstwa, gdy osoba na zdjęciu nie symbolizuje pozytywnego doświadczenia.
28 lutego 2024 r. - 19:09
Helen mówi:
Tak, te pytania pojawiają się również podczas fotografowania ludzi ... Lubię mieć ludzi na zdjęciu, aby wyglądało to naturalnie, ale często staram się poczekać, aż nikt nie będzie "bezpośrednio w centrum uwagi".
29 lutego 2024 r. - 6:42
BP mówi:
Nie sądzę, żebyś chciał fotografować nędzę i ubóstwo. Chcę fotografować rzeczywistość, niezależnie od tego, czy jest bogata czy biedna. Ale jeśli odradza się odwiedzanie biednych obszarów, znacznie trudniej jest przedstawić rzeczywistość. Anna Nilsson Spets jest ekspertem w fotografowaniu miejscowej ludności. I nawet jeśli musi płacić za to, by ludzie przychodzili, robi to.
Mam doświadczenie tylko z Gambii i Maroka, a tam byli bardziej niż szczęśliwi, że mogą pomóc. Czasami otrzymywali monetę lub prezent.
Nie boję się robić zdjęć "mammarazzi" zarówno tutaj, jak i za granicą. Oczywiście tylko w miejscach publicznych.
28 lutego 2024 r. - 20:32
Helen mówi:
Całkowicie zgadzam się z Tobą, że Anna robi fantastyczne zdjęcia miejscowej ludności!!!! Czasami też płaciliśmy ludziom, na przykład w Wietnamie. A na Filipinach dość łatwo było robić naturalne zdjęcia ludzi, których spotykaliśmy w różnych kontekstach. Tutaj uważamy, że jest to trudniejsze, ale w sobotę opublikujemy inny post, opowiadający o kraju w inny sposób.
29 lutego 2024 r. - 6:49
Anna Nilsson Spets mówi:
Dziękuję! Tak, zapłaciłem za zdjęcia raz, w Etiopii, kiedy lokalne plemiona przebrały się dla turystów. Poza tym ... pytam, jeśli dostaję odmowę na portret, zgadzam się. Muszę przyznać, że czasami zakradam się za róg i używam zoomu.
02 marca 2024 r. - 6:58
Lotta mówi:
Fantastycznie napisane!
28 lutego 2024 r. - 22:01
Helen mówi:
Dziękuję bardzo! Cieszę się, że to doceniasz!
02 marca 2024 r. - 6:36
Lena - dobra dla duszy mówi:
Tak, to naprawdę trudne! Generalnie unikam robienia zdjęć osobom, których twarze są widoczne. A w sytuacjach, w których zrobienie zdjęcia może zostać odebrane jako protekcjonalne, nie robię tego. Przynajmniej taka jest podstawowa idea.
Uściski Lena
01 marca 2024 r. - 10:31
Helen mówi:
Jasne, to może być trochę trudne! Dobrze jest mieć podstawowy pomysł na początek!
02 marca 2024 r. - 6:37