Czy należy dawać napiwki podczas podróży? A jeśli tak, to ile, jakim grupom zawodowym i kto decyduje o tym, jakie są zasady? To nie jest poradnik dotyczący napiwków, ale pomyśleliśmy, że poświęcimy tę środę na zastanowienie się nad tematem napiwków podczas podróży.
Spis treści
Napiwki w podróży - trudny temat
Dawanie napiwków podczas podróży nie zawsze jest łatwe. W wielu krajach od personelu oczekuje się drobnych napiwków, ale ich wysokość i zawody mogą się różnić. W niektórych krajach i zawodach napiwki są niemal niezbędne, aby pracownicy otrzymywali przyzwoite wynagrodzenie. W innych krajach napiwki są bardziej dobrowolne i wręczane tylko wtedy, gdy jesteś szczególnie zadowolony i chcesz okazać dodatkowe uznanie.
Oczywiście, odwiedzając nową kulturę, trudno jest dokładnie wiedzieć, czego się oczekuje, więc najlepszą rzeczą do zrobienia jest zapoznanie się z napiwkami w kraju, który planujesz odwiedzić. Ale nawet jeśli zrobisz swoje badania, napiwki nadal są obciążonym tematem ...
Gdy trzeba szybko wprowadzić wartość procentową na czytniku kart ...
W krajach takich jak Szwecja, gdzie gotówka nie jest już prawie używana, napiwki w restauracjach można często płacić, wprowadzając wyższą kwotę do czytnika kart. Napiwki wypłacane w ten sposób trafiają do kasy pracodawcy, a następnie są wypłacane pracownikom, którzy z kolei muszą zapłacić podatek od dochodu.
Najnowszym zjawiskiem jest to, że często wstępnie wybrane opcje z różnymi wartościami procentowymi są widoczne u góry okna czytnika kart, podczas gdy trzeba przewinąć w dół, aby dostać się do opcji "bez napiwku". Nagle okazuje się, że płacisz wysoki napiwek za i tak już drogie i szybko podane piwo, tylko dlatego, że najwyższa opcja procentowa jest na górze, ponieważ nie chcesz wyglądać tanio lub dlatego, że nie masz odwagi zapytać, jak znaleźć opcję "bez napiwku"...
Oczywiście miło jest okazywać pracownikom uznanie poprzez dawanie napiwków - a system napiwków może również sprawić, że pracownicy pójdą o krok dalej. Jednocześnie czasami może to być trudne, a podjęcie szybkiej decyzji, która sprawi, że wszyscy - personel, przyjaciele i ty - poczują się dobrze.
Kiedy nie wiesz, czego się spodziewać ... i kiedy chcesz dać trochę więcej ...
Za granicą najtrudniej jest wiedzieć, w jakich sytuacjach dawać napiwki. Czy przewodnik oczekuje napiwku? Kierowca? Taksówkarz? Tutaj w Republika Południowej Afryki Dowiedzieliśmy się na przykład, że na niektórych parkingach są "asystenci parkingowi", którzy pomagają zaparkować i sprawdzić samochód podczas nieobecności, i którzy chcieliby otrzymywać wynagrodzenie za swoje usługi.
Zawsze pomaga zapoznanie się z miejscem docelowym i posiadanie trochę pieniędzy w kieszeni, ale zawsze są sytuacje, w których czujesz się niepewnie. W jakiś sposób chcesz zrobić "właściwą rzecz" (dać odpowiednią kwotę w odpowiednich sytuacjach) i sprawić, by inni poczuli się docenieni, a jednocześnie oczywiście musisz kontrolować swój budżet wakacyjny. Czy to dlatego czasami wydaje się to takie trudne?
Napiwki podczas podróży mogą być dobrym sposobem na wniesienie niewielkiego wkładu w codzienną gospodarkę zwykłych ludzi. Jako turysta chcesz wnieść pozytywny wkład w lokalną gospodarkę, ale czasami łatwo jest, aby wszystkie twoje pieniądze trafiły do kasy dużych firm, za pośrednictwem międzynarodowych sieci hotelowych i handlowych. Dając napiwki pracownikom restauracji, hoteli i taksówkarzom, często wnosisz niewielki wkład, który może być przyjemny.
Czasami możesz również chcieć dać trochę więcej kilku osobom, które wykonały dobrą robotę, a które mogą również mieć dużą potrzebę tego dodatkowego wkładu. Nie możesz dawać więcej każdemu przez cały czas, ale czasami możesz to zrobić. Czasami nawet żałujemy, że nie daliśmy trochę więcej ...
Jak myślisz o napiwkach podczas podróży?
Jak myślisz o napiwkach podczas podróży? Czy czasami jest to trudne? Jak dać odpowiednią kwotę we właściwym kontekście? Czy kiedykolwiek dałeś komuś trochę więcej?
Anna Nilsson Spets mówi:
To trudne... W barze lub restauracji w Europie, nie, może zaokrąglam do najbliższego euro. Podczas moich podróży po Afryce, tak. Zanim wymelduję się z miejsca zakwaterowania, zwykle zostawiam drobne lub kilka banknotów u sprzątaczki. Jeśli mam ubrania i buty, których nie muszę zabierać do domu, zostawiam je. Podczas moich podróży po Afryce często korzystałem z usług lokalnych przewodników i kierowców, którzy często oczekują dodatkowych pieniędzy.
06 marca 2024 r. - 6:38
Helen mówi:
Jasne, to może być trochę trudne! Nawet jeśli jesteś doświadczonym podróżnikiem...! Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśleniami. Zostawiliśmy tu również kilka rzeczy, których nie mogliśmy zabrać ze sobą, gdy przesiedliśmy się z samochodu na samolot, w tym trochę jedzenia ...
07 marca 2024 r. - 7:00
Travelsis mówi:
Napiwki to dla mnie trudna sprawa, mimo wielu podróży, bo powinnam się do tego przyzwyczaić. Ostatnim razem, gdy byliśmy na Zanzibarze, każdy powinien dostać napiwek, niezależnie od kierowcy / przewodnika, kogoś, kto wskazał nam drogę, personelu w restauracjach i hotelach. Dawanie napiwków wydaje mi się w porządku, ale kiedy pokazują, że uważają, że na przykład dolar to za mało, kiedy wskazali nam kierunek, w którym powinniśmy iść, staje się to trochę trudne / nudne / niewygodne. Czasami dajemy więcej, gdy uważamy, że ktoś zrobił coś ekstra lub tak jak teraz na Zanzibarze, gdy widzimy i rozumiemy, że nie mają dużo pieniędzy./ Pernilla
06 marca 2024 r. - 7:05
Helen mówi:
To samo tutaj. Mimo że jesteśmy doświadczonymi podróżnikami, czasami może to być trochę trudne. To smutne, co opisujesz, gdy ktoś "chce więcej", wtedy bardziej przypomina to żebranie niż dawanie napiwków ...
07 marca 2024 r. - 7:02
bmlarstravellingblog mówi:
My również uważamy napiwki za trudne i prawdopodobnie staliśmy się bardziej restrykcyjni w tej kwestii, przynajmniej tutaj w domu. Jeśli jesteśmy w krajach, w których wiemy, że płace są niskie, staramy się dawać napiwki bezpośrednio hotelowej pokojówce lub kelnerowi, a nie właścicielowi restauracji, który często zbiera zapłatę, ponieważ niestety łatwo jest, aby napiwek trafił do osób, które mogą go nie potrzebować.
06 marca 2024 r. - 9:49
Helen mówi:
Zgadzam się, że jest to o wiele ważniejsze w krajach, w których płace są niskie. W Szwecji czasami dajemy napiwki, ale powinna to być dobra obsługa za cały obiad, a nie za podanie piwa 😉.
07 marca 2024 r. - 7:03
Lena w Walii i trochę wszędzie mówi:
Myślę, że bardzo ważne jest, aby napiwek!!!!
Nigdy nie płacę kartą, ale upewniam się, że mam przy sobie prawdziwe pieniądze i drobne w lokalnej walucie. W przeciwnym razie łatwo jest oszukać obsługę.
W wielu krajach płace są ustalane z uwzględnieniem napiwków. Na przykład w Hiszpanii w odniesieniu do kierowców i podczas podróży, za którą zapłaciłeś tysiące koron, ile to jest dać kilka dodatkowych euro? Jeśli możemy sobie pozwolić na kosztowną podróż, myślę, że większość ludzi może sobie również pozwolić na mały napiwek. Podobnie z obsługą hotelową, kelnerami i sprzątaczkami, napiwki! W porównaniu z wieloma z nich jesteśmy uważani za bogatych, których w ogóle stać na wyjazd. Zwłaszcza po pandemii, która mocno dotknęła wiele krajów.
Daję napiwki taksówkarzom i kelnerom również w Szwecji, wydaje mi się to naturalne.
Uważaj na siebie!
06 marca 2024 r. - 10:00
Helen mówi:
Dziękuję za Twoje przemyślenia i refleksje Lena! Tak, wiele razy może być wygodniej dać napiwek w gotówce, przynajmniej za granicą. Tutaj, w RPA, często dawaliśmy napiwki w gotówce, ale teraz, w Kapsztadzie, restauracje lubią mieć napiwek na czytniku kart ...
07 marca 2024 r. - 7:06
Ditte mówi:
Dużo zależy - w USA uważam, że to naprawdę smutne, że każdy musi mieć napiwek. I to dużo. W Hiszpanii i innych krajach południowej Europy czasami płacimy w restauracjach kartą, ale często dodajemy kilka euro w gotówce. Robimy to również w barach, gdzie jesteśmy stałymi bywalcami i zazwyczaj otrzymujemy bardzo dobrą obsługę.
W hotelach, jeśli zostajemy na kilka nocy, często zostawiamy kopertę dla pokojówki, która się nami opiekuje. Ale nie lubię dawać napiwków od czasu do czasu.
Dobrze, że poruszyłeś tę kwestię
Trzymaj się dobrze
06 marca 2024 r. - 12:13
Helen mówi:
Cóż, to zależy! I dlatego dobrze jest poczytać o każdym konkretnym kraju... Ale nadal jest to trochę trudne! Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśleniami!
07 marca 2024 r. - 7:07
emolient mówi:
Uważam, że dawanie napiwków jest bardzo trudne. Komu, ile i kiedy dać napiwek? Tego lata wybieramy się do RPA i oczywiście damy napiwek naszemu przewodnikowi safari (czy dawać trochę codziennie, czy wszystko ostatniego dnia?). Ile powinniśmy dać pokojówce, kierowcy, który nas wozi, restauracjom? Ponieważ oczywiste jest, że chcemy wspierać tych, którzy są w gorszej sytuacji, jednocześnie musi to być rozsądne. Zapraszamy do napisania poradnika o napiwkach w RPA 🙂 .
06 marca 2024 r. - 16:52
Helen mówi:
Jak miło, że podróżujesz do RPA!!! To kraj z dużymi różnicami. Dobrze jest mieć gotówkę w mniejszych nominałach, którą można dać w razie potrzeby. Kiedy mieliśmy przewodników w innych krajach, często dawaliśmy ostatniego dnia, ale może być inaczej. W restauracjach często zaokrąglamy do czegoś, co wydaje się rozsądne.
07 marca 2024 r. - 7:13
BP mówi:
Cóż, w USA dwie trzecie pensji kelnerki to napiwek, więc oczywiście daję napiwek.
W Szwecji obecnie dawanie napiwków jest trudne, wręcz niemożliwe, tak jak piszesz. A jeśli pieniądze trafiają do szefa, a nie do pracowników, to jest to całkowicie nie w porządku. To pracownikom chcesz podziękować. Dawanie "prawdziwych" pieniędzy fryzjerowi czy kelnerce mija się z celem, bo nie masz już gotówki.
W Hiszpanii łatwo jest zaokrąglić i prawie zawsze płacić gotówką, nawet dzisiaj.
06 marca 2024 r. - 18:58
Helen mówi:
Myślę, że napiwek w Szwecji trafia do personelu, ale jeśli płacisz czytnikiem kart, przechodzi on przez kasjera pracodawcy, który następnie wypłaca go pracownikom, a oni z kolei opodatkowują pieniądze. I zgadzam się, w Szwecji zwykle nie mamy gotówki... Za granicą jednak zwykle mamy przy sobie trochę gotówki.
07 marca 2024 r. - 7:15
Lena - dobra dla duszy mówi:
Tak, uważam, że to trudne. Nawet tutaj, w Szwecji. Trudno jest też zdobyć informacje przed podróżą. Przed naszą podróżą do Tanzanii widzieliśmy informacje o wskazówkach w kilku miejscach. Różniły się one dość znacznie pod względem tego, co zalecano. Nie było też jasne, o jakim przedziale czasowym mówią. Dla obsługi hotelowej x pieniędzy (tak, tyle samo jeśli zostajesz jedną noc czy dwa tygodnie to czy?) i dla kierowcy safari x pieniędzy (tak, tyle samo jeśli jesteś na jednodniowym safari, pięć dni czy dwa tygodnie to czy), tyle samo jeśli podróżujesz sam, w parze czy z rodziną? I tak dalej. Trudne!
I oczywiście, gdyby ktoś zapytał wielu Szwedów, ile "powinni" dawać w Szwecji, prawdopodobnie otrzymałby tyle samo odpowiedzi.
Dobra refleksja!
Uściski Lena
07 marca 2024 r. - 20:03