Spis treści
Autorka gościnna: Magdalena
Zimą wiele osób pragnie wyjść na stok i pojeździć na nartach. Wyobraź sobie, że stałam się jedną z nich! Kiedy dorastałem, nie jeździłem na nartach, zacząłem dopiero wtedy, gdy miałem dzieci. Ważne było dla mnie, aby moje dzieci nauczyły się jeździć na nartach, dlatego w dzieciństwie wybraliśmy się na wiele wycieczek narciarskich.
Jeździliśmy na nartach w Szwecji, Austrii i we Włoszech i z biegiem lat, o dziwo, pokochałem wyjazdy na narty. Tym razem wybór padł na podróż do Andoraktóry jest jednym z najmniejszych krajów na świecie. Andora to księstwo położone w Pirenejach, na granicy Hiszpanii i Francji.
Andorra la Vella jest stolicą kraju oraz centrum handlowym i kulturalnym. Znajduje się tu wiele sklepów, restauracji i muzeów, zabytkowe budynki, Dom Królewski i Parlament Andory. Andora ma również tradycyjne górskie wioski, w których można poznać lokalną kulturę i architekturę. Ordino, Canillo i Sant Julià de Lòria to niektóre z malowniczych wiosek z uroczymi brukowanymi uliczkami i tradycyjnymi budynkami.
Caldea Spa jest jednym z największych termalnych obiektów spa w Europie i jest popularnym miejscem w Andorze. Jest to prawdopodobnie relaksujące miejsce na spędzenie dnia z gorącymi źródłami, łaźniami parowymi, saunami i innymi zabiegami spa. Niestety, ponieważ byłem zajęty jazdą na nartach, nie miałem czasu odwiedzić Caldea Spa, żadnej z wyżej wymienionych wiosek ani stolicy podczas mojej podróży do Andory.
Andora ma dwa główne ośrodki narciarskie, Grandvalira i Vallnord. Zdecydowaliśmy się na podróż do Grandvalira, która ma 210 kilometrów tras narciarskich i narciarstwo dla każdego, od początkujących po zaawansowanych narciarzy. Był to dla nas idealny wybór, ponieważ jazda na nartach odpowiadała wszystkim członkom naszej dwuosobowej rodziny.
Chociaż Andora jest popularnym miejscem dla miłośników sportów zimowych, wydaje się, że my, Szwedzi, nadal podróżujemy głównie do Alp na narty. Powodem, dla którego wybraliśmy Andorę, było po części to, że uważaliśmy, że fajnie jest podróżować do nowego miejsca, a po części dlatego, że wyjazd na narty do Andory jest znacznie tańszy niż w Alpy. Jest to również miejsce bezpieczne dla słońca. Śnieg, słońce i jazda na nartach są wspaniałe, więc czuliśmy się jak bonus, kiedy wybraliśmy to miejsce.
Najłatwiejszym sposobem podróży do Andory jest lot do Tuluzy lub Barcelony, a następnie podróż do Andory autobusem lub samochodem. My podróżowaliśmy z touroperatorem Sunweb. Ich pakiety obejmują lot do Barcelony, autobus do miejsca docelowego w Andorze, hotel i sześciodniowy karnet narciarski. Nasza podróż autobusem, z przerwą na kawę, trwała 3,5 godziny. Jeśli jedziesz sam, możesz zaoszczędzić godzinę.
Pas de la Casa
Zatrzymaliśmy się w Pas de la Casa, która znajduje się na wysokości 2200 metrów i jest największą wioską w Grandvalira. Wioska jest doskonałym miejscem na zimowe wakacje. Oprócz jazdy na nartach i snowboardzie można tu jeździć psim zaprzęgiem, skuterem śnieżnym, odwiedzić spa, wybrać się na wycieczkę w rakietach śnieżnych i nie tylko. Jest tu także wiele restauracji i pubów. Niestety, wioska nie ma starych budynków i brakowało mi przytulnego wiejskiego klimatu, który miałem zarówno we Włoszech, jak i w Austrii i który prawdopodobnie można znaleźć w innych wioskach w Andorze.
Po nartach to moim zdaniem ważna część narciarskich wakacji. Tutaj wszyscy śpiewają, tańczą i wznoszą toasty niezależnie od wieku. Uwielbiam to. Znaleźliśmy kilka dobrych miejsc na apres-ski na stokach. Coll Blanc był naszym ulubionym.
Pierwszego dnia przegapiliśmy fakt, że niektóre stoki były zamykane o 17.00. Kiedy zeszliśmy do wioski, mogliśmy zjechać tylko jednym, dla niektórych z nas bardzo stromym stokiem. Nasze nastoletnie dziewczyny wybrały zjazd na pupach. Tego dnia powrót do domu zajął dużo czasu, ale dobrze się bawiliśmy. Przez resztę tygodnia uważnie obserwowaliśmy, kiedy stoki są zamykane.
Pewnego wieczoru, kiedy wybraliśmy się na sanki na stoku, usłyszeliśmy krzyki i huki w wiosce i oczywiście byliśmy zaciekawieni. Kiedy dotarliśmy do wielkiego tłumu, zdaliśmy sobie sprawę, że miejscowi urządzili sobie bitwę na śnieżki. Zostaliśmy zaproszeni do przyłączenia się - świetna zabawa!
Hotel Grand Pas
W Pas de la Casa jest szeroki wybór zakwaterowania, od hoteli i apartamentów po domki i hostele. Zdecydowaliśmy się na pobyt w hotelu Grand Pas, ponieważ hotel ten ma lokalizację ski in / ski out. Tak łatwo jest uniknąć noszenia nart do iz miejsca zakwaterowania. Robiliśmy to wiele razy, ale teraz już z tym skończyliśmy 😊.
Hotel Grand Pas jest hotelem czterogwiazdkowym. Mieliśmy szczęście i dostaliśmy największy i najładniejszy pokój z balkonem.
W hotelu znajduje się również niewielkie spa z basenem, jacuzzi i sauną.
Wiele było dobrego w hotelu. Była tylko jedna rzecz, która była katastrofą i było to jedzenie. Mogę polecić pobyt w hotelu Grand Pas, ale na pewno nie bierz niepełnego wyżywienia, tak jak my. Skończyło się na jedzeniu w innych restauracjach każdej nocy z wyjątkiem dwóch. Wszyscy zgodziliśmy się, że jedzenie nie było jadalne. Nie lubimy narzekać na jedzenie, ale tutaj to zrobiliśmy.
Ogólnie rzecz biorąc, Pas de la Casa to świetne miejsce na urlop narciarski w Andorze. Dzięki doskonałej lokalizacji, szerokiej gamie stoków narciarskich, restauracji i pubów. Ceny są dobre. Wyjazd tutaj jest znacznie tańszy niż wyjazd na narty do Szwecji czy w Alpy. Niestety taniej nie znaczy tanio. Wakacje na nartach są drogie, ale absolutnie wspaniałe.
Ditte mówi:
Tak ładnie napisane o Andorze i narciarstwie oraz z ładnymi zdjęciami - Byłem tu raz i jeździłem na nartach, ale tak naprawdę nie trzymałem się ... Pamiętaj o tym z jedzeniem i jedliśmy tylko śniadanie w naszym hotelu i jedliśmy w restauracji - Jednak jest to kilka lat temu -.
Nadal mam Francję i Włochy jako ulubione pod względem większych obszarów do podróżowania i większej różnorodności. I Szwajcaria, ale niestety bardzo droga.
Tak, to był ostatni raz... Teraz w ogóle nie mogę jeździć, więc pozostaną dobre wspomnienia - w swoim życiu uprawiałem wiele narciarstwa zjazdowego i próbowałem też jeździć na nartach w Bułgarii i Polsce - ale to nie było dla mnie -.
Dziękujemy za ponowną wizytę w Andorze.
(PS Kiedy mieliśmy nasz dom w Hiszpanii, wypróbowaliśmy Sierra Nevada, powyżej Malagi, fajny na weekend, ale z mniejszą gamą stoków i wyciągów).
14 marca 2024 r. - 23:28
Travelsis mówi:
Cześć Ditte
Dziękujemy za podzielenie się wspomnieniami z jazdy na nartach - wspaniale jest je usłyszeć.
Magdalena
17 marca 2024 r. - 17:28