Victoria Falls Safari Lodge w Zimbabwe to naprawdę zachwycające i naturalne zakwaterowanie w pobliżu Wodospadów Wiktorii. Można tu usiąść na balkonie z widokiem na wodopój, gdzie dzikie zwierzęta, takie jak bawoły i słonie, przychodzą się napić. Absolutnie magiczne!
Spis treści
Z Republiki Południowej Afryki do Wodospadów Wiktorii w Zimbabwe
Pod koniec naszej długiej podróży w Republika Południowej Afryki polecieliśmy z Kapsztad do Wodospadów Wiktorii w Zimbabwe. Lecieliśmy południowoafrykańską linią Airlink, a podróż trwała około trzech godzin. Następnie wylądowaliśmy w nowym dla nas kraju: Zimbabwe.
Przy wjeździe do kraju należy uiścić opłatę, którą należy uiścić gotówką. Kiedy tu byliśmy, płatność była akceptowana tylko w obcych walutach - głównie w dolarach amerykańskich, ale także w euro, funtach brytyjskich i randach południowoafrykańskich. Czyste szczęście (a może rutyna oparta na doświadczeniu), że Peter miał euro w gotówce w jednej ze swoich toreb...
Victoria Falls Safari Lodge
Pojechaliśmy prosto do naszego miejsca zakwaterowania: Victoria Falls Safari Lodge. Trafiliśmy tu dzięki wnuczce Petera, Alexandrze. Zrobiła wiele badań przed podróżą i chciała naprawdę zatrzymać się w tym konkretnym miejscu. Na początku myśleliśmy, że cena trochę przekracza nasz budżet, ale daliśmy się przekonać i nie żałujemy!
Victoria Falls Safari Lodge to fantastyczne miejsce, które sprawia wrażenie luksusowego w bardzo naturalny sposób. Główny budynek jest w całości zbudowany z drewna, na kilku piętrach, z piękną afrykańską atmosferą.
Widok w kierunku wodopoju
Ze wszystkich pięter roztacza się widok na afrykańskie równiny i wodopój tuż za hotelem. Wodopój jest wyjątkowy, ponieważ zwierzęta przychodzą tu pić.
Widzieliśmy wiele różnych zwierząt przy wodopoju, ale ponieważ miałem przy sobie tylko telefon komórkowy (a nie aparat systemowy), trudno było uchwycić je na zdjęciach. Będziesz musiał mi uwierzyć, gdy powiem, że widzieliśmy kudus, impalę i bawoła.
Wieczorem widzieliśmy nawet grupę słoni przychodzących się napić. Widok na wodopój naprawdę sprawia, że domek jest magicznym miejscem i można tu siedzieć godzinami.
Basen na dachu
Na terenie obiektu Victoria Falls Safari Lodge znajduje się także basen na dachu, gdzie można popływać, poleżeć na leżakach i podziwiać widoki, a także wypić drinka.
Restauracje w obiekcie Victoria Falls Safari Lodge
Buffalo Bar jest otwarty przez cały dzień, gdzie można napić się drinka i zjeść prosty posiłek, taki jak lasagne lub samosy nadziewane mięsem mielonym (małe smażone pierożki z ciasta).
Restauracja MaKuwa-Kuwa to nieco bardziej wyszukana restauracja w hotelu. Zjedliśmy tu kolację dwa razy. Nie trzeba nic mówić o widoku, prawda?
Menu obejmuje zarówno apetyczne przystawki, jak i dania główne z mięsem, rybami lub opcjami wegetariańskimi. Oczywiście dostępne są również desery, ale wtedy byliśmy już zbyt najedzeni ...
Podczas kolacji odbywają się również występy rozrywkowe w formie śpiewu.
Jest to również miejsce, w którym rano serwowane jest śniadanie. Bufet oferuje wszystko, od chleba i jogurtu po naleśniki smażone podczas oglądania.
Istnieje również menu śniadaniowe, w którym można znaleźć zarówno klasyczne dania śniadaniowe, jak i niespodzianki, takie jak poniższe danie z białek jaj.
The Boma - kolacja i pokaz bębnów znajduje się w odległości spaceru od głównego budynku i również należy do hotelu. To nie jest tylko restauracja, ale być może ważniejsze miejsce. doświadczeniektóry wymaga własnego raportu.
Nasz dom w Victoria Falls Safari Lodge
Więc jak mieszkaliśmy? Cóż, dzieliliśmy dom z Robinem i Alexandrą, w odległości krótkiego spaceru od głównego domu. A raczej dzieliliśmy połowę domu na zdjęciu poniżej. W drugiej połowie mieszkało trzech niemieckich chłopaków, którzy byli bardzo mili i mieli wiele ciekawych rzeczy do opowiedzenia nam o podróżowaniu po pozostałej części Zimbabwe (znacznie trudniejsze niż przebywanie w tej szalonej bańce turystycznej, jeśli dobrze ich zrozumieliśmy).
Dom był bardzo przytulny z dwiema ładnymi sypialniami, salonem, patio i widokiem na wszystkie zwierzęta, które były stale na zewnątrz...!
Dzika przyroda wokół Victoria Falls Safari Lodge
Podczas pobytu w Victoria Falls Safari Lodge szybko zdasz sobie sprawę, że jesteś w środku afrykańskiej dziczy. Za każdym razem Spacerując między naszym domem a głównym budynkiem, napotykaliśmy zwierzęta. Czasami natykaliśmy się na słodkie i figlarne mangusty. Absolutnie wspaniałe zwierzęta!
Innym razem widzieliśmy guźce. Na początku zastanawialiśmy się, czy powinniśmy być ostrożni, ale nie musieliśmy. Guźce są całkowicie nieszkodliwe.
Widzieliśmy też małpy. Mnóstwo małp! Zwisały i czepiały się drzew, skakały po trawie, siedziały na poboczu drogi filozofując lub ostrożnie podchodziły do nas i patrzyły z zaciekawieniem...
Widzieliśmy też jakieś antylopy, ale trzymały się z daleka.
Czy nie ma tu niebezpiecznych zwierząt? Cóż, w rzeczywistości w okolicy są lwy i lamparty, a także słonie i bawoły wodne. Nie wchodzą one na teren hotelu dzięki ogrodzeniom, ale nie należy wychodzić poza jego obszar.
Widzieliśmy też, jak niektórzy pracownicy hotelu spychali coś z trawy za pomocą wysokich mioteł. Co to jest, zastanawialiśmy się. Cóż, to był wąż... Jeśli mieszkasz w środku natury, to tak!
Karmienie sępów
Raz dziennie, o godzinie 13:00, Victoria Falls Safari Lodge karmi sępy resztkami kości i mięsa z restauracji. Celem jest pomoc sępom, które są zagrożone z powodu problemów stwarzanych przez ludzi, a jednocześnie informowanie i uwrażliwianie odwiedzających na trudną sytuację sępów.
Przewodnik zabrał nas do miejsca z ławkami i zadaszeniem, gdzie mogliśmy obserwować karmienie. Tutaj opowiedział nam również o wyzwaniach, przed którymi stoją sępy: porażenia prądem z linii energetycznych, utrata dostępnych zasobów żywności, bezpośrednie i pośrednie zatrucia oraz wykorzystanie części ciała sępów do tradycyjnych leków.
Sępy dobrze wiedzą, że karmienie jest o 13:00. Zaczynają się gromadzić już godzinę wcześniej, a im bliżej było tej godziny, tym więcej ich przybywało.
Następnie zegar wybił pierwszą, a przewodnik opróżnił pudełko z kośćmi i resztkami mięsa w "restauracji dla sępów". Teraz zrobiło się gwarno, możemy obiecać!
Jedzenie nie jest wystarczające dla wszystkich i ma być tylko przekąską. Nie chcesz ingerować w naturalny instynkt sępów do samodzielnego poszukiwania pożywienia, ale po prostu trochę pomóc. Fascynujące i interesujące doświadczenie!
Wycieczki z Victoria Falls Safari Lodge
Victoria Falls Safari Lodge to tak urocze miejsce, że z łatwością można tu spędzić cały dzień. Jednocześnie chcesz zobaczyć nieco więcej, gdy tu jesteś. Przede wszystkim jesteś tutaj, aby zobaczyć potężne wodospady Wiktorii.
Oto wskazówki dotyczące dodatkowych wycieczek i zajęć, które można wykonywać w okolicy:
- Rafting w rzece Zambezi
- Wycieczka z przewodnikiem po lesie deszczowymw Wodospadach Wiktorii
- Przejażdżki helikopterem nad wodospadami Wiktorii
- Safariturer w Parku Narodowym Zambezi
- Zakupy pamiątek w centrum lub przy wodospadach
- Rejs o zachodzie słońca nad wodospadami
- Wycieczka łodzią motorową poniżej wodospadów
- Wycieczki do Zambii i Botswany
- Aktywności pełne przygód takie jak tyrolka, latający lis i wycieczka z baldachimem
Mieliśmy fantastyczny pobyt w Victoria Falls Safari Lodge, którego nigdy nie zapomnimy!
Fakty na temat obiektu Victoria Falls Safari Lodge
- Kraj: Zimbabwe
- Lokalizacja: Około 4 km od Wodospadów Wiktorii
- Zakwaterowanie: Safari Lodge, Safari Suites lub Safari Club
- Restauracje: Buffalo Bar, MaKuwa-Kuwa Restaurant, The Boma - Dinner & Drum Show i The Boma Café.
- Wellness: Victoria Lodge Safari Spa
- Autobusy wahadłowe: Z obiektu regularnie kursują autobusy do centrum miasta i wodospadów Wiktorii.
- Czytaj więcej: Więcej informacji o hotelu można znaleźć na stronie ich strona internetowa.
Susanne Nilsson mówi:
Zimbabwe ma własną walutę, dolara zimbabweńskiego. Została ona wprowadzona w 2019 r., o ile dobrze pamiętam.
07 kwietnia 2024 r. - 12:05
Helen mówi:
Cześć Susanne! To prawda, że waluta została wprowadzona w tym czasie, ale już nie istnieje.
07 kwietnia 2024 r. - 12:39
Susanne Nilsson mówi:
Cześć Helena,
Tak, nadal istnieje. Jednak 30 kwietnia zostanie zastąpiony przez nową lokalną walutę ZiG. Jednak dolar jest dominujący, ale kraj ma własną walutę.
07 kwietnia 2024 r. - 12:57
Susanne Nilsson mówi:
Więcej informacji można znaleźć tutaj Helena https://www.reuters.com/business/finance/zimbabwe-introduce-new-structured-currency-cbank-governor-says-2024-04-05/
A to tylko pomocna dłoń.
07 kwietnia 2024 r. - 13:06
Helen mówi:
Ekscytujące! Nowa waluta ma zostać wprowadzona w ten poniedziałek! Kiedy tam byliśmy, akceptowali tylko obce waluty, ale zamierzam nieco zmienić zdanie w świetle tej nowej waluty.
07 kwietnia 2024 r. - 14:23
Susanne Nilsson mówi:
Tak więc nowa waluta zastępuje istniejącą walutę lokalną. Rozumiem, że spotkałeś się z obcymi walutami tylko z powodu inflacji, ale jak powiedziałem, jest jedna i wkrótce pojawi się nowa. Ciekawie będzie zobaczyć, jak długo to potrwa.
07 kwietnia 2024 r. - 16:15
Helen mówi:
Susanne, tak, było nawet tak, że płatność w lokalnej walucie nie była akceptowana. Nie można więc było nią płacić ani przy wjeździe do kraju, ani w parkach narodowych, ani w hotelu. A jeśli wyjąłeś pieniądze w bankomacie, dostałeś dolary amerykańskie ... Ale dzięki za wkład, zaktualizowałem, aby nie było źle, to ważne!
07 kwietnia 2024 r. - 17:54
JoY mówi:
Co za wspaniałe miejsce, w którym się zatrzymałeś, idealne z widokiem na dziurę wodną, wszystkie zwierzęta w domu i zachód słońca.
07 kwietnia 2024 r. - 12:14
Helen mówi:
Naprawdę fantastyczne miejsce! Pobyt tam to doświadczenie samo w sobie!
07 kwietnia 2024 r. - 12:40
bmlarstravellingblog mówi:
Co za niesamowite zakwaterowanie! Myślę, że trudno jest mieć dość tego widoku. Mieszkaliśmy w namiotach podczas całej naszej podróży w Botswanie - Zimbabwe - Zambii, ale jasne jest, że czuliśmy się bardziej ekskluzywnie, gdy mieszkaliśmy na pustyni niż na kempingu w te ostatnie noce. Doświadczenia z Victoria Falls i posiłek w Boma, w tym bębny i grillowane tłuste gąsienice, były jednak takie same.
07 kwietnia 2024 r. - 16:06
Helen mówi:
To zakwaterowanie było absolutnie niesamowite! Jednak pobyt w namiocie również wydaje się być absolutnie fantastycznym doświadczeniem pod wieloma względami!!!!
07 kwietnia 2024 r. - 17:56
BP mówi:
Prawdopodobnie nie żałowałeś wyboru hotelu. Co za otoczenie!!! Prawdopodobnie tylko raz w życiu mieszka się w takim miejscu. Cieszę się, że dałeś się przekonać.
A jedzenie - WOW!!!
07 kwietnia 2024 r. - 19:52
Helen mówi:
Naprawdę nie żałowaliśmy, absolutnie fantastyczne!!!
15 kwietnia 2024 r. - 19:45
Jonathan mówi:
Niesamowite zachody słońca :) !!!! Wygląda absolutnie pięknie. Jest coś wyjątkowego w uczuciu bycia daleko w Afryce i doświadczania natury i zachodów słońca!
08 kwietnia 2024 r. - 17:49
Helen mówi:
Afryka jest wyjątkowa, mogę się tylko zgodzić!!!
15 kwietnia 2024 r. - 19:45
Bodil mówi:
Odwiedziłem wodospady kilka lat temu, ale tylko na jednodniową wycieczkę. Zatrzymaliśmy się w obozie nad rzeką Cobe (chyba tak się nazywała, w każdym razie wpadała do Okawango) po namibijskiej stronie, tuż przy granicy, i kupiliśmy tę wycieczkę, przewodnika i wszystko. W domku, w którym się zatrzymałeś, zjedliśmy lunch i sprawdziliśmy tatuaż gamma. Nie żebym narzekał na zakwaterowanie, które mieliśmy, ale twój domek wydawał się naprawdę dobry. Fajnie było zobaczyć wodospady, na pewno czujesz się dość mały.
15 kwietnia 2024 r. - 18:57
Helen mówi:
Co za ekscytująca podróż!!! Namibia też jest na naszej liście życzeń, może kiedyś w przyszłości. I tak, zakwaterowanie było fantastyczne!
15 kwietnia 2024 r. - 19:47