Jakie szwedzkie potrawy serwowaliśmy naszym zagranicznym gościom? Nasi południowoafrykańscy przyjaciele Henri i Michelle odkrywali z nami Szwecję w naszym kamperze, a kolacji było całe mnóstwo. Co zaserwowaliśmy i co myśleli o szwedzkim jedzeniu?
Spis treści
Co nasi znajomi sądzą o szwedzkim jedzeniu i szwedzkich potrawach?
Peter uwielbia gotować i szczególnie chciał poczęstować naszych południowoafrykańskich przyjaciół Dania kuchni szwedzkiej, chociaż na przemian z bardziej międzynarodowymi potrawami. Oceny były przytłaczające. Henri i Michelle wielokrotnie powtarzali, że to najlepsze jedzenie, jakie kiedykolwiek jedli podczas podróży, a są bardzo dobrze podróżujący, więc oczywiście tak jest absolutnie fantastyczny usłyszeć!
Uważają również, że wybór w szwedzkich supermarketach jest bardzo dobry i że jest tam duży wybór ryb i skorupiaków (podczas gdy uważają, że wybór dobrego mięsa jest większy w RPA). Doceniają szwedzki jogurt, szwedzkie bułeczki cynamonowe i duży wybór łososia.
1) Wędzony łosoś z duszonymi ziemniakami z koperkiem
Pierwszego wieczoru Peter ugotował łososia z duszonymi ziemniakami z koperkiem. To było bardzo dobre i docenione przez naszych gości. Może nawet jedno z ulubionych dań tej podróży!
2) Pierś z indyka z dwoma sosami
Następnego dnia Peter przygotował danie, które stało się ulubionym w naszym domu: pierś z indyka z puree ziemniaczanym i dwoma sosami, w postaci sosu pomarańczowego i kompotu śliwkowego. Do tego podał marynowaną czerwoną cebulę. To również stało się ulubionym daniem, zwłaszcza kremowe puree ziemniaczane Petera z żółtkami i serem Västerbotten!
3) Klopsiki z surowymi borówkami
Następnie nadszedł czas na prawdziwy szwedzki klasyk: domowe klopsiki na mieszanym mięsie mielonym z sosem śmietanowym, puree ziemniaczanym, surowymi borówkami i ogórkiem kiszonym. To było tak docenione, że musieliśmy zrobić pożądaną powtórkę później podczas podróży!
4) Zapiekanka z łososia z gotowanymi ziemniakami
Pewnego wieczoru Peter przygotował zapiekankę z łososia, którą podał z gotowanymi ziemniakami i haricot verts. Zapiekanka zawierała ogony raków, creme fraiche, serek śmietankowy, śmietanę i tarty ser Västerbotten. Docenione przez wszystkich! Łososia można kupić również w RPA, ale jest drogi i nie wszędzie dostępny.
5) Polędwica z dorsza z kurkami
Kolejnym daniem wieczoru była polędwica z dorsza gotowana metodą sous vide. Peter podał go z puree z kalafiora, maślanymi kurkami, szparagami owiniętymi boczkiem i fasolką sojową. Nasi południowoafrykańscy przyjaciele nigdy wcześniej nie jedli kurek, ale bardzo im smakowały.
6. lasagne
Lasagne nie jest tradycyjną szwedzką potrawą, ale mimo to jest popularna. Peter przygotował domową wersję w piekarniku kampera i podał ją z zieloną sałatą. Było tak dobre, że wszyscy zapomnieliśmy zrobić zdjęcia!
7. Filet wołowy z pieczonymi warzywami korzeniowymi
Czasami dobrze jest zjeść duży kawałek mięsa! Peter ugotował filet wołowy w sous vide i podał go z pieczonymi warzywami korzeniowymi (ziemniakami, marchewką, pasternakiem, cebulą i całym czosnkiem). Wszystko podano z domowym sosem z czerwonego wina, który Peter przygotował wcześniej i który mieliśmy w zamrażarce.
To danie smakowało wszystkim! Jednak nasi południowoafrykańscy przyjaciele, którzy są przyzwyczajeni do jedzenia mięsa prawie codziennie, mogą uznać, że mięso jest ogólnie lepsze w RPA. Mięso i grill to tam wielka rzecz!
8) Biff Rydberg
Kawałek polędwicy wołowej, który kupiliśmy, wystarczył na obiad na dwa dni. Dzień drugi to Beef Rydberg, czyli polędwica wołowa, surowe smażone ziemniaki i cebula w kawałkach razem z surowym żółtkiem i musztardą. Trochę pietruszki na wierzchu! Wszystkim smakowało, choć surowe żółtko wywołało pewne zdziwienie.
9 Gulasz rybny z paprykowym aioli
Jednego wieczoru zjedliśmy gulasz rybny na bazie domowego bulionu ze skorupek krewetek. Zawierał on halibuta, łososia, krewetki, rozgniecione pomidory i białe wino. Podano go z domowym aioli o smaku pieczonej papryki. Dobry był też chleb i ser!
10. udziec z renifera z kurkami i borówkami
Prawdziwym szwedzkim daniem, które chcieliśmy zaproponować był gulasz z renifera z borówkami. Gulasz zawierał między innymi nerki renifera, kurki, cebulę i śmietanę. Podano go z gotowanymi ziemniakami, surowymi czerwonymi borówkami i warzywami. Potrawa była smaczna, choć mięso renifera nie znalazło się na szczycie listy ulubionych dań.
11. łysienie
Kiedy odwiedziliśmy Smögen Skorzystaliśmy z okazji i kupiliśmy owoce morza: kraba, homara, krewetki, ostrygi i ikrę ze Skagen. Podawano je z chlebem, serem i sosem szefa kuchni. Henri (który bardzo lubi ostrygi) uwielbiał ostrygi, ale nasi zagraniczni goście nie przepadali za szwedzkimi krewetkami tak jak my. Z drugiej strony sos Hovmästar dostał kciuki w górę!
12. zapiekanka z kurczaka z ryżem
Jako przerywnik od klasycznych szwedzkich smaków, pewnego wieczoru Peter przygotował zapiekankę z kurczaka z mini kukurydzą, papryką, czosnkiem, curry, chutneyem z mango, sambal oelek i śmietaną. Podano to z ryżem i zieloną sałatą. Ja (Helena) poproszę go, aby ugotował to danie ponownie!
13. steki z łososia z tłuczonymi ziemniakami
Daniem, które bardzo lubimy i które zostało docenione przez naszych gości, są paszteciki z łososia. Peter przygotowuje je mieszając świeżego łososia, cebulę, tymianek, koperek, żółtko i startą skórkę z cytryny. Następnie smaży steki, a resztki są idealne do zjedzenia na zimno następnego dnia na kanapce.
Steki podano z tłuczonymi ziemniakami (Peter gotuje ziemniaki, miażdży je na pół, posypuje serem Västerbotten i wkłada na chwilę do piekarnika) i szparagami owiniętymi boczkiem. Bardzo popularna kolacja!
14) Filet jagnięcy z pieczonymi ziemniakami
Jednego wieczoru był to filet jagnięcy, który Peter ugotował w sous vide. Podano go z pieczonymi ziemniakami, smażonymi grzybami i domowym sosem z dziczyzny. Pyszne i docenione przez wszystkich!
15) Falukorv i paski słoniny z puree ziemniaczanym
Falukorv i isterband to klasyczne szwedzkie kiełbaski. Podaliśmy je obie podczas tego samego posiłku, razem z groszkiem i puree ziemniaczanym. Nie było to ulubione danie (poza puree ziemniaczanym, które było super ulubione!), ale obie kiełbaski zostały zaakceptowane.
16. okoń z gotowanymi ziemniakami
Okoń to ulubiona ryba Petera, więc zatrzymaliśmy się w pobliżu wioska nad jeziorem gdzie kupiliśmy mrożone filety z pstrąga. Peter usunął ości i zapiekł rybę ze śmietaną, koperkiem i białym winem. Podaliśmy to z gotowanymi ziemniakami. Danie, które wszystkim bardzo smakowało!
17. szwedzkie tacos
Mówiliśmy już o koncepcji "szwedzkich tacos". Tacos nie są oczywiście oryginalnie szwedzkie, ale rozwinęła się ich szwedzka wersja, która stała się również tradycyjna w piątki. Po tym, jak im o tym powiedzieliśmy, nasi południowoafrykańscy przyjaciele poprosili o "taco Friday". Powiedziane i zrobione! Zorganizowaliśmy to i zostało to bardzo docenione!
Przystawki i dodatki
Tosty z ikrą cebulową
Kiedy byliśmy jeszcze w domu na łodzi mieszkalnej, na przystawkę podawaliśmy tosty z ikrą sielawy. Tostowany biały chleb, czerwona cebula, smetana i ikra sielawy! To małe danie zostało bardzo docenione.
Kanapka z krewetkami
Kiedy byliśmy w Smögen, spróbowaliśmy klasycznej kanapki z krewetkami, a także kanapki z gravlaxem i sosem szefa kuchni. Krewetki były tylko umiarkowanie docenione, ale kanapka z łososiem była bardzo smaczna!
Zupa krewetkowa
Jako przystawkę do okonia Peter podał domowej roboty zupę krewetkową, którą przygotował ze skorupek krewetek i, między innymi, kopru włoskiego, cebuli, pieprzu cayenne, brandy i śmietany (i którą trzymaliśmy w zamrażarce kampera).
Podczas serwowania na dnie głębokiego talerza umieścił szybko usmażoną kapustę, filetowanego pomidora i kilka obranych krewetek, a następnie nalał zupę do stołu. Pyszna, choć jak wspomniałem, szwedzkie krewetki nie należały do ulubionych.
Śledź i ziemniaki
Pewnego dnia jako przystawkę podaliśmy śledzia z ziemniakami. "Ostrzegaliśmy", że może to być trudne do polubienia, jeśli nie jesteś do tego przyzwyczajony, i spodziewaliśmy się, że nasi przyjaciele wezmą tylko po jednym małym kawałku. Wzięli jednak po kilka kawałków i powiedzieli, że było znacznie lepiej, niż się spodziewali. Skåne aquavit również zszedł bez problemu. Ten był lubiany!
Kaszanka z boczkiem i borówkami
Kolejnym nieco "dziwnym" daniem, które zdecydowaliśmy się podać jako dodatek, była kaszanka. Nasi południowoafrykańscy przyjaciele byli co najmniej niezdecydowani (nie tylko po tym, jak powiedzieliśmy im o składnikach), ale wbrew wszelkim przeciwnościom każdy zjadł cały kawałek. Werdykt był lepszy niż się spodziewaliśmy.
Krem z sera feta z melonem
Pewnego popołudnia Peter podał małą "przekąskę" składającą się z kremu z sera feta z arbuzem, świeżą bazylią, posiekanymi orzeszkami piniowymi, octem balsamicznym i miodem. Może nie tak szwedzki, ale doceniony przez wszystkich!
Przekąski
Suszone mięso renifera
Podczas podróży oferowaliśmy również różne przekąski. Kiedy byliśmy w Sztokholmie, kupiliśmy kawałek suszonego mięsa renifera, które pokroiliśmy w cienkie plasterki. Smakowało dobrze, choć nasi znajomi uważają, że południowoafrykański "biltong" (suszone mięso) jest lepszy. I tak, możemy się zgodzić, że suszone mięso w RPA jest bardzo dobre!
Kiełbaski z łosia
Kiedy odwiedziliśmy Glass Kingdom Moose Park W Småland kupiliśmy kiełbaski z łosia, których spróbowaliśmy pewnego wieczoru. Były dobre i chociaż może nie były smakową sensacją, fajnie było spróbować.
Szorstki chleb, masło i kawior
Chleb żytni jest również dostępny w RPA, ale wybór jest większy w Szwecji. Nasi południowoafrykańscy przyjaciele zakochali się w duńskim chlebie żytnim, który bardzo im smakował i który jedliśmy codziennie na śniadanie.
Oczywiście wprowadziliśmy kawior w tubce, chociaż wiemy, że może być trudny do polubienia. Reakcja była 50/50. Michelle dała kciuka w górę, a Henri kciuka w dół.
Kolejną rzeczą, której spróbowaliśmy, był messmör. Peter jadł to dorastając, ale ja (Helena), która dorastała w Skanii, nigdy tego nie próbowałam. Była to więc nowość dla naszej trójki. Nasi południowoafrykańscy przyjaciele skomentowali, że ich zdaniem jest podobny do "Dulce de leche", a Michelle była prawdopodobnie najbardziej podekscytowana.
Słodycze
Szkło
Podczas podróży było też wiele słodyczy, a zwłaszcza lody, za którymi przepada cała nasza czwórka. Lody nie są oczywiście specyficzne dla Szwecji, ale szwedzkie lody zostały przyjęte z uznaniem.
Lody z dżemem z maliny moroszki
Pewnego dnia podaliśmy również lody waniliowe z dżemem z maliny moroszki. Henri, który ceni sobie jagody i owoce, uznał, że to było bardzo, bardzo dobre!
Czekolada Marabou
Kolejnym faworytem była czekolada Marabou, o której nasi południowoafrykańscy przyjaciele mówią "lepsza niż Lindt"!
Kropki
Próbowaliśmy również cukierków, gdy byliśmy w Gränna. Być może nie był to ulubiony cukierek żadnego z nas, ale należy go zjeść, gdy jesteś w Gränna. Czasami to miejsce i sytuacja tworzą doświadczenie!
Summa summarum: szwedzkie potrawy, które serwowaliśmy naszym zagranicznym gościom
Były to szwedzkie potrawy, które udało nam się zaoferować naszym zagranicznym gościom. Wspaniale było móc zaoferować nasze tradycyjne dania i bardzo miło, że zostało to docenione. Co zazwyczaj serwujesz, gdy masz gości z zagranicy?
Złota Eva mówi:
Kto by się oparł takiemu menu 😍 Chciałabym być na panelu testowym 😁
Tutaj, w południowo-wschodniej Smålandii, wybiera się placki z borówkami z Olandii, raggmunkar z wieprzowiną i smalec z duszonymi ziemniakami i burakami.
11 sierpnia 2024 r. - 8:38
Helen mówi:
Raggmunk z wieprzowiną jest dobry! 🙂 Nie jesteśmy jednak przyzwyczajeni do gotowania, więc nie zdecydowaliśmy się na to ... 😉
12 sierpnia 2024 r. - 12:55
4000 mln mówi:
Tak miło czytać o swoich zagranicznych gościach i o tym, co myślą o wszystkim. Naprawdę ich "zdemaskowałeś"! 😂
Sam uwielbiam kaszankę i kawior, ale nigdy nie odważyłbym się tego zaproponować. 😅
11 sierpnia 2024 r. - 8:43
Helen mówi:
Tak, było kilka "specjałów" ... 😉 Jednak kaszankę podaliśmy tylko jako "próbkę" przed obiadem ... 😉
12 sierpnia 2024 r. - 12:56
Birgitta mówi:
Mniam, co za klasa na oferowanym jedzeniu, byłem tak głodny wszystkiego.
Peter z przyjemnością poda przepis na dwa sosy do piersi indyka.
Z góry dzięki💞
11 sierpnia 2024 r. - 8:44
Helen mówi:
Peter robi kilka różnych (trochę "na bieżąco"), więc nie mamy dokładnych przepisów, ale tutaj jest przybliżenie:
Kompot ze śliwek: Posiekaj świeże śliwki i zagotuj na patelni z cukrem i wodą. Dodać odrobinę brandy. Można również dodać odrobinę startej skórki pomarańczowej, masła, szałwii i rozmarynu.
Sos pomarańczowy: 5 dl wody, 2 łyżki granulowanego cukru, 2 łyżki białego octu winnego, odrobina wywaru z kurczaka, 2 dl wyciśniętej pomarańczy, starta skórka z 2 pomarańczy, 1 łyżeczka imbiru, 2 łyżki mąki kukurydzianej, odrobina masła. Całość powinna gotować się przez kwadrans, 20 minut, zagotować do połowy, aby stała się bardziej skoncentrowana.
12 sierpnia 2024 r. - 13:03
Chrześcijanin mówi:
Wow, ambitnie! Brzmi świetnie być gościem z tobą!
11 sierpnia 2024 r. - 10:33
Helen mówi:
Tak, spędził dużo czasu na gotowaniu... 😉
12 sierpnia 2024 r. - 13:03
Anonimowy mówi:
Fajnie jest przeczytać, co zaoferowałeś. Muszę nauczyć się częściej korzystać z piekarnika w kamperze.
11 sierpnia 2024 r. - 11:37
Helen mówi:
Uwielbiamy nasz piekarnik kempingowy i często go używamy! Idealny do zapiekanek, pieczonych warzyw korzeniowych i wielu innych!
12 sierpnia 2024 r. - 13:04
Monika mówi:
Wow, co za jedzenie zaserwowałeś swoim gościom. Gotowane również w kamperze! Imponujące. Nigdy w życiu nie podałbym jednak kaszanki, nie ma jej na mapie z jelitami lub krwią. Uważam też, że jedzenie z dżemem borówkowym jest bardzo dziwne i nigdy go nie jem. Wiemy, że obcokrajowcy mają trudności ze śledziami, więc nie ryzykowałabym, ale polecam gubbröra, który zawsze dobrze smakuje! Mannerström ma tam najlepszy przepis. Następnym razem do ryby spróbuj też sosu Sandefjord (norweski, więc to "drugi szwedzki") - to gwarantowany sukces! Naleśniki też są szwedzkie, tak jak gofry, a do nich dobrze pasuje dżem. Chyba, że robi się naleśniki oczywiście! Raki nie były dostępne, jak sądzę, ale poza tym jest to zabawna szwedzka tradycja z przystawką i ciastem Västerbotten. Ale byłbym bardziej niż szczęśliwy jako gość z tym niesamowicie dobrym jedzeniem! Chapeau dla szefa kuchni!
11 sierpnia 2024 r. - 12:31
Helen mówi:
Tak, prawie wszystkie potrawy są gotowane w kamperze (z wyjątkiem pierwszych trzech, które przygotowaliśmy w domu na łodzi). Kaszankę podaliśmy bardziej jako ciekawostkę, było to po prostu "dodatkowe danie", a nie obiad, właściwie nie chcielibyśmy go podawać ... Podobnie zrobiliśmy ze śledziem ... Gubbröra to dobra sugestia! Sos Sandefjord również brzmi interesująco, sprawdzimy go! Zastanawialiśmy się nad przygotowaniem krążka z raków, ale ponieważ owoce morza nie były zbyt cenione (zwłaszcza nieobrane i "naturalne"), zdecydowaliśmy się je pominąć. W przeciwnym razie zgadzam się, że to fajna rzecz!
12 sierpnia 2024 r. - 13:07
Monika mówi:
Sos Sandefjord to dla mnie stosunkowo nowe odkrycie. Bardzo prosty: równe części bitej śmietany, crème fraîche i masła. Masło jest topione, ale nie gotowane, a dodaje się je partiami, mieszając tak, jak przy robieniu majonezu. Na koniec posypujemy czerwonym kawiorem z puszki i posiekanym szczypiorkiem. Kalorie tak, ale czasem trzeba sobie dogodzić. Gwarantowany sukces za każdym razem z rybą i dobrymi młodymi lub jędrnymi ziemniakami oraz świeżą sałatką. To wszystko, czego potrzebujesz. Z gubbröra jest tak samo: ludzie jedzą jak szaleni!
Robię też wariację na temat gravlaxa w gotowych plastrach. Układamy je na talerzu, plasterek po plasterku. Na wierzch kładziemy drobno posiekanego pora lub czerwoną cebulę oraz kapary. Nie za dużo, nie za mało. Skropić oliwą z oliwek i wymieszać młynkiem do pieprzu. Dodaj sałatkę mache, haricots verts lub brokuły i masz pyszną przystawkę!
12 sierpnia 2024 r. - 14:27
Jonathan Gharbi de mare mówi:
Wdzięczny przewodnik dla tych z nas, którzy zastanawiają się, co możemy zrobić, gdy goście pytają o szwedzkie jedzenie! Jedzenie przydatne 😜! Indyk z pomarańczą i kompotem śliwkowym będzie na dniach!
11 sierpnia 2024 r. - 14:17
Helen mówi:
Jest dużo dobrego szwedzkiego jedzenia do zaserwowania! 🙂
12 sierpnia 2024 r. - 13:09
I Monika mówi:
Niesamowite, jakim szefem kuchni jest Peter! Myślę, że restauracja na pokładzie łodzi mieszkalnej byłaby pełna przez cały czas😊.
Kiedyś robiłam własny bulion ze skorupek krewetek i innych czasochłonnych rzeczy, ale dziś nie mam na to siły. Jedzenie wygląda świetnie, a tyle pracy. Miło, że wydawali się szczęśliwi i oczywiście ty, który musiałeś to zjeść.
Kaszanka jest dla nas całkowicie stracona, podobnie jak wątroba i tym podobne, wątroba jako organ oczyszczający zwierzę, a więc jedzenie, nie. Ale nie zauważyłam, żebyś Ty miała. Moja teściowa chętnie częstowała wątróbką, a że jestem grzeczna, to zjadłam, ale zastanawiałam się, kiedy będzie znowu i znowu.
Wygląda tak ładnie wszystko, dobrze, że sfotografowałeś, bo myślę, że rozumiem z tego przepisy. Jesteś bardzo dobry jako przewodnik👍.
Kolejna Monika, spójrz na e-mail.
11 sierpnia 2024 r. - 15:29
Helen mówi:
Tak, jedzenie zajęło trochę czasu, ale zwykle Peter lubi stać i majstrować w kuchni, przynajmniej jeśli jest na to czas 🙂 Kaszanka była trochę "bubblerem", który podawaliśmy głównie jako ciekawostkę do spróbowania (tj. nie był to obiad tego dnia). Cieszę się, że podobają Ci się nasze zdjęcia! 🙂
12 sierpnia 2024 r. - 13:11
JoY mówi:
Te zdjęcia sprawiają, że chcę zjeść wszystko, brzmi bardzo dobrze. Może w przyszłości pojawi się zbiór przepisów.
11 sierpnia 2024 r. - 20:31
Helen mówi:
Tak, to było dobre! I tak, może powinniśmy się na to kiedyś zdecydować 😉
12 sierpnia 2024 r. - 13:12
BP mówi:
WOW, ślinotok, ślinotok. Co za luksusowe jedzenie zaoferowałeś swoim gościom. Peter jest absolutnym mistrzem kuchni i zasługuje na kilka gwiazdek w przewodniku Michelin. A gotowanie tych wspaniałych potraw w przyczepie kempingowej z ograniczoną przestrzenią jest jeszcze fajniejsze.
To zabawne, że "odważyłeś się" zaoferować Michelle i Henri falukorv, Isterband i kaszankę (trzy dania, które nie są luksusowym jedzeniem). To było odważne posunięcie. I suszone mięso renifera, które jest tak niebiańsko dobre, ale rzadko doceniane przez innych niż Szwedzi.
A skoro mamy czasy raków i surströmmingów, to pewnie pozostaje zaoferować i te przysmaki. Domyślam się jednak, że powstrzymujesz się od surströmming;-)
11 sierpnia 2024 r. - 20:47
Helen mówi:
Tak, prawdopodobnie czuliśmy się trochę odważni, kiedy zaproponowaliśmy falukorv i kaszankę, hehe. Sami nie jemy surströmming, więc nie oferujemy tego (i może trochę zbyt męczące ... ;)). Plaster raka byłby fajny, ale ponieważ owoce morza nie były najbardziej cenione (zwłaszcza nie z muszlami i "naturell"), powstrzymaliśmy się od kontynuowania tej ścieżki 😉
12 sierpnia 2024 r. - 13:15
Lena - dobra dla duszy mówi:
Jestem pod wrażeniem twojego poziomu ambicji! Nie tylko te wszystkie fantastyczne dania gotowane w kamperze. Cieszę się, że wydają się szczerzy. Nie byłoby to tak wiarygodne, gdyby uważali, że wszystko jest "pyszne".
Uściski Lena
12 sierpnia 2024 r. - 9:32
Helen mówi:
Tak, dobra refleksja! Zgadzam się, że byłoby dziwne, gdyby kochali wszystko 😉
12 sierpnia 2024 r. - 13:17
Anna Nilsson Spets mówi:
Imponujące menu, jak dobry jest Peter. Ale mogę się obejść bez kaszanki.
12 sierpnia 2024 r. - 19:41