Autorka gościnna: Roksana Corswant

Chcesz wybrać się na wycieczkę pełną kultury, ale nie za drogą i nie za daleko? W takim razie Litwa może być dobrym miejscem dla Ciebie. Z piękną przyrodą, kulturalnymi miastami i wieloma atrakcjami, Litwa jest doskonałym miejscem dla ciekawskich podróżników.

Tweet
Udostępnij
Udostępnij
Pinezka
Udostępnij
Udostępnij

Kraj położony jest w regionie Morza Bałtyckiego, granicząc z Białorusią, Rosją i Łotwą. Stolica kraju, Wilno, znajduje się w niewielkiej odległości od granicy z Białorusią. Poruszanie się po kraju jest również stosunkowo łatwe, ponieważ infrastruktura jest dobrze rozwinięta w krajach bałtyckich.

Językiem urzędowym jest litewski, który jest bardzo trudny do zrozumienia bez wcześniejszej wiedzy, a wiele osób mówi również po rosyjsku. Po uzyskaniu niepodległości Litwa przystąpiła do UE w 2004 r., ale nawet wtedy język rosyjski był nauczany w wielu szkołach. Obecnie jednak angielski jest pierwszym językiem obcym w szkołach, a młode pokolenie urodzone pod koniec lat 90. często dobrze włada językiem angielskim.

W wyborach prezydenckich 26 maja tego roku prezydent Nauseda został ponownie wybrany z niezwykle wysokim poparciem wyborców.

Stolica, centrum kraju

Pod koniec września udaję się do stolicy Litwy, Wilna, po płynnym locie z Göteborga z międzylądowaniem w Sztokholmie. Podróż z lotniska do centrum Wilna zajmuje około 20 minut przy niewielkim natężeniu ruchu.

W centrum Wilna znajdują się liczne kawiarnie, restauracje i kawiarnie na świeżym powietrzu. Jest 24 stopnie Celsjusza i choć jest dopiero ranek, brukowane ulice tętnią życiem. Jest to bardzo zielone miasto, z kilkoma ścieżkami spacerowymi przez bujną roślinność. W niektórych miejscach można wypożyczyć rowery, ale transport publiczny jest również dostępny w niskich cenach.

Zatrzymuję się w hotelu Pacai na starym mieście, który ma wysokie standardy. Na starym mieście znajdują się budynki w starym stylu, z kilkoma kościołami. Na starym mieście znajduje się również ambasada Szwecji. Jest tu także wiele sklepów z tradycyjnym rękodziełem i restauracji serwujących tradycyjną domową kuchnię.

Niezwykłe doświadczenie kulinarne

Ja i inny szwedzki dziennikarz spotykamy się na kolacji w restauracji Ertilo Namas w centrum Wilna. Restauracja ta ma inną koncepcję - serwuje jedzenie o tematyce historycznej. Dziennikarka Anna Wahlgren i ja żartujemy, że jest to litewska wersja naszego szwedzkiego programu telewizyjnego "Historieätarna". Dostajemy kilka małych dań, a kelnerka wyjaśnia historię kryjącą się za daniem. Otrzymujesz lekcję historii, delektując się jedzeniem z przeszłości.

- Zazwyczaj mamy tu gości z Polski. Zazwyczaj wyjeżdżają na Litwę na wakacje. Ale mamy też litewskich gości, którzy przychodzą tu coś zjeść, zazwyczaj z okazji jakiegoś święta" - mówi mi młoda kelnerka.

Jedno z dań o tematyce średniowiecznej

Wycieczka po mieście

Następnego dnia Anna i ja spotykamy się z naszą przewodniczką, Jurate Terleckaite, która jest również dziennikarką. Oprowadza nas po wielu wileńskich kościołach i małych sklepikach. Następnie jemy lunch w restauracji Grey, gdzie zamawiamy tradycyjne litewskie i rosyjskie potrawy. Jurate mówi nam, że wiele firm w Wilnie wciąż zmaga się z pandemią Covid-19.

- Wbrew wszelkim przeciwnościom, mały sklep sprzedający wypieki i tradycyjne dzieła sztuki na starym mieście zdołał przetrwać pandemię. Byli sprytni i zaczęli sprzedawać przez okno sklepu. W ten sposób żaden klient nie wszedł do sklepu" - wyjaśnia z entuzjazmem Jurate.

Jedzenie smakuje bardzo dobrze, ale potem musimy ruszać dalej i jechać w kierunku miasta Troki i jego słynnej atrakcji - zamku. Podróż trwa około godziny, w zależności od natężenia ruchu. Litwa charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu i stosunkowo wysokim ryzykiem wypadków, ale podróż jest zaskakująco płynna, a autostrada i reszta infrastruktury dobrze funkcjonują i spełniają swoje zadanie.

Kiedy docieramy do Trok, skręcamy w stronę ogromnego jeziora. Jest już wieczór, a niebo wypełniają balony na ogrzane powietrze. Nad jeziorem można wypożyczyć kajaki lub wybrać się na wycieczkę łodzią. Wybieramy się na wycieczkę po jeziorze o zachodzie słońca, a kapitan mniejszej motorówki mówi nam, że jest to łódź elektryczna, z ogniwami słonecznymi na dachu.

Wieczorna wycieczka nad jezioro w Trokach

Jemy placki i patrzymy na ogromny zamek, który wygląda bardziej jak zamek na środku jeziora. Tutaj, na jeziorze, nasz przewodnik mówi nam, że Litwa słynie z kajakarstwa, a tutaj w Trokach jest wielu elitarnych sportowców, którzy wiosłują. Znajduje się tu również park narodowy, w którym można spacerować po lesie i cieszyć się piękną przyrodą. Wycieczki łodzią można rezerwować od wczesnej wiosny do października. Jeśli jezioro zamarznie zimą, można tu również pojeździć na łyżwach.

Przed powrotem do Wilna zjemy kolację w restauracji Apvalaus stall klubas, która znajduje się w malowniczej okolicy z widokiem na zamek i jezioro.

W samochodzie w drodze powrotnej do Wilna Jurate wyjaśnia, że Litwa ma kilka różnych grup etnicznych. W ostatnich latach przyjęła uchodźców z Białorusi, Ukrainy, a zwłaszcza z Kirgistanu. Spośród krajów, które były częścią Związku Radzieckiego, tylko kraje bałtyckie można uznać za demokratyczne. Istnieją jednak pewne wyzwania. Płace są niskie, a Litwa znajduje się wysoko na liście krajów UE, z których obywatele przenoszą się do innych krajów w poszukiwaniu pracy. Według Instytutu Spraw Międzynarodowych Litwa jest bezpiecznym celem podróży.

- "Wielu turystów przyjeżdża tutaj, aby odwiedzić spa lub obejrzeć koszykówkę", mówi Jurate. Następnie dodaje, że Litwa jest doskonałym krajem do gry w koszykówkę i ma wielu dobrych graczy, którzy rywalizują na arenie międzynarodowej. "Kiedy wracamy do hotelu, śpię niesamowicie dobrze po długim dniu.

Następnego ranka wracamy do samochodu i jedziemy dłuższą drogą do wioski Kernavė, gdzie oglądamy kilka kościołów i piękny krajobraz, który jeszcze nie stał się surowy i zimny. Jest zielono, a Jurate oprowadza nas po różnych kościołach. Kiedyś uczestniczyła we mszy w jednym z wielu rosyjskich kościołów prawosławnych w Wilnie, ale teraz często odwiedza kościół katolicki. Gdy wchodzimy do jednego z kościołów, mówi nam, że w tym konkretnym kościele był Napoleon.

- Spójrz na podłogę! To właśnie wtedy, gdy wjechał do kościoła na koniu, podłoga została tam zniszczona!", pokazuje. Rzeczywiście, na pięknej posadzce widoczne są ślady kopyt.

Litwa jest w przeważającej mierze katolicka, a papież odwiedził ją kilka razy. W czasach sowieckich wiele kościołów zamieniono w magazyny lub muzea. Jednak po odzyskaniu niepodległości religia znów stała się ważna. Zakonnice i zakonnicy w Kościele katolickim są znacznie bardziej powszechni i liczniejsi niż w Szwecji.

Wizyta w Kownie

Po wizycie w kościołach kontynuujemy podróż w kierunku Kowna. Jest to jedno z większych miast na Litwie, ale znacznie mniejsze niż większe szwedzkie miasta, takie jak Linköping. Architektura domów jest tu bardzo kolorowa, a wiele z nich pochodzi z XVII wieku, a niektóre są nawet starsze.

W Kownie nie ma tak wielu sklepów jak w Wilnie, ale jest za to mnóstwo ładnych kawiarni na świeżym powietrzu i dobrych restauracji. Meldujemy się w hotelu, a ja idę na siłownię. Standard hotelu jest dobry i znajduje się on w centrum miasta.

Nowoczesna sztuka uliczna

Gdy nadchodzi wieczór, Jurate pokazuje nam dziedziniec, który przyciąga wielu turystów - powodem, dla którego ludzie gromadzą się na tej konkretnej alei, jest sztuka uliczna. Są tam zarówno murale, jak i mniejsze obrazy, wzdłuż jednej ściany znajdują się obrazy przedstawiające ludzi w XIX wieku. Na brukowanych uliczkach jest przytulnie.

Ten dzień kończy się w restauracji, gdzie jemy ostrygi z Kaliningradu i menu małych dań. Wokół nas w restauracji są ludzie świętujący urodziny i inne uroczystości.

Ostatniego dnia spaceruję po okolicy (z powrotem w stolicy), spaceruję po parkach, odwiedzam mszę w jednym z rosyjskich kościołów prawosławnych i chodzę do kawiarni. Dla tych, którzy lubią jeść, jest tu niesamowita różnorodność restauracji i różnych kuchni. Zamawiam burgera z ulicznej budki z jedzeniem, siadam na słońcu i cieszę się ostatnimi godzinami w Wilnie, zanim udam się na lotnisko, aby wrócić do domu.

Chcesz spędzić długi weekend, który nie kosztuje majątku? W takim razie polecam Litwę. Jest tam wiele zabytków, muzeów i niesamowite dziedzictwo kulturowe. Dzięki bogatej historii i niewielkiemu obszarowi, w ciągu jednego długiego weekendu można doświadczyć wielu wrażeń.

Sverige

Roksana Corswant

Roksana Corswant urodziła się i wychowała w Rosji, na Uralu. W tamtych latach wojna i niepokoje szalały w dużej części azjatyckiego regionu kraju. Jako młoda nastolatka zainteresowała się dziennikarstwem, ponieważ chciała podkreślić więcej perspektyw, nie tylko w ciężkich tematach, takich jak wojna i konflikty. Mówi i pisze po szwedzku, angielsku i rosyjsku. Studiowała dziennikarstwo i pisała artykuły do gazet. Roksana interesuje się również zwierzętami, pracowała i szkoliła się jako trener psów, a także trenowała i rywalizowała z końmi.

Zapisz się do naszego newslettera