Scenarzysta: Anna Nilsson Spets
Nigdy nie byłam leniwą mamą, od razu stałam się uzależniona od kawy. Mój dzień zaczyna się od co najmniej dwóch filiżanek mocnej kawy, odrobiny mleka i szczypty cukru, kanapki z serem, a potem jestem gotowa do walki. Podczas wszystkich podróży, które odbyłem, próbowałem kawy w różnych formach, o której czasami mogę pomarzyć.

Kawa, co za boski napój, a jest kawa, która jest tak dobra, że zwija się i tworzy wzgórki na języku, wtedy jestem prawie w niebie.

W Belgii, gdzie mieszkam, kawa to tak zwany blask, czyli brązowa woda, wiele osób pije kawę bezkofeinową, czyli bez kofeiny, to nie dla mnie.

Spis treści
Kraj pochodzenia kawy: Etiopia
Kawa pochodzi z Etiopii, a legenda głosi, że pasterz zobaczył swoje kozy pasące się na ziarnach kawy i stał się czujny, pasterz przedstawił ziarna kawy mnichom i tak się stało.

I tak, Etiopia ma cudownie dobrą kawę, jeśli zatrzymam się w Addis Abebie, pędzę do jednej z tamtejszych kawiarni i delektuję się nią przed następnym lotem.
W Etiopii kawa, buna, jest podawana w tradycyjny sposób, pani od kawy praży ziarna na otwartym ogniu, miele je drewnianym moździerzem, gotuje i wlewa między kilka dzbanków do kawy, dzbanek do kawy nazywa się jebena.




W ostatniej rundzie kawa jest odcedzana przez kolec, który znajduje się w wylewce kawy, podawana w małych filiżankach bez ucha, cini. Wypijane są trzy filiżanki o różnych znaczeniach.



Kawa, Coffea arabica, rośnie dziko w Etiopii, a sam napój znany jest od ponad 2000 lat.

Kawa w Tanzanii i Ugandzie
W Tanzanii można również pozwolić swoim kubkom smakowym zatańczyć, kawa jest największym eksportem kraju i jest uprawiana na zielonych zboczach Kilimandżaro i Mount Meru.


Kawa w Uganda również nie była zła, uprawy są ważne dla drobnych rolników i stanowią źródło dochodu. Kawa Arabica i Robusta są głównymi uprawianymi roślinami.


Wspaniale jest popijać pyszną kawę, podczas gdy różne naczelne trzymają się wierzchołków drzew.

Kawa w Europie
Najlepszą kawę w Europie można bez wątpienia znaleźć w Bośnia. Kavu/kafa podawana jest w małych filiżankach, a napój zapewnia doznania smakowe, którymi można żyć przez długi czas. Kawa jest gęsta i bagnista, kostka cukru w ustach i siorb ...

Historia bośniackiej kawy sięga czasów osmańskich, kiedy to na Bałkanach pojawiła się kawa po turecku. Światowa klasa to ziarna palone w domu, które są mielone w mlinie, rodzaju ręcznego młynka. Ziarna są gotowane w džezva, miedzianym garnku, a fusy są pozostawione do osadzenia się.

I tak, możesz śledzić w fusach kawy, to zabawne i ekscytujące!
Różnica między kawą turecką a bośniacką polega na sposobie jej przygotowania, kawa jest taka sama. Dla Bośniaków kawa jest ważnym składnikiem zarówno na co dzień, jak i od święta, i nie ma nic lepszego niż siedzenie w kawiarni i delektowanie się kawą z kawałkiem baklavy lub lokum.

Kawa po turecku jest równie dobra, najlepiej w Stambule z gokaka.


Różne rodzaje kawy w Azji
Najbardziej przereklamowaną kawą na świecie jest Kopi luwak, znana również jako kawa cywetowa / kawa z drzewa palmowego, której cena za kilogram dochodzi do 8000 dolarów. Drzewo palmowe zjada świeże ziarna kawy, wysypuje je, a następnie zbiera, suszy i praży.

I tak, próbowałem tego i wstydzę się tego, ponieważ zdałem sobie sprawę, że wiele kun palmowych jest w klatkach. To nie jest w porządku.


W Tajlandii podobno jest kawa z kupy słonia ...

Najgorsza kawa w moim życiu była na Borneo, plantacja herbaty, na której się zatrzymaliśmy, miała tylko małe papierowe tubki z kawą w proszku i suchym mlekiem z 1800 roku, smakowała zupełnie inaczej niż kawa.

Kawa w domu ...
Prawdopodobnie od młodości przeszedłem przez większość wariantów z kawą parzoną, kawą nes, Don pedro, presso, kawą gotowaną i nie wiem wszystkiego. Teraz używamy Dolce gusto Espresso i smakuje wyśmienicie, codziennie do pracy zabieram termos kawy rozpuszczalnej.
Fika nie jest robiona tutaj w Belgii, zmagam się z wprowadzeniem najważniejszej rzeczy w Szwecji. FIKA !


Lena - dobra dla duszy mówi:
Hehe, naprawdę poszedłeś na całość z kawą. Też lubię kawę, ale może nie do końca na twoim poziomie :-). Zawsze piję z mlekiem, więc prawdopodobnie nie czuję tak dużej różnicy jak ty bez mleka. Ale tak, czasami można naprawdę poczuć szum już po pierwszym łyku. A poranna filiżanka przed rozpoczęciem dnia jest najważniejsza.
Miłych Świąt Wielkanocnych!
Uściski Lena
17 kwietnia 2025 r. - 10:11
BP mówi:
Tak, pomyśl, czego się teraz nauczyłem:-) Nigdy nie kojarzyłem Etiopii z kawą, ale z herbatą, podobnie jak kraje Afryki Północnej. Dzięki za tę lekcję!
Uwielbiam kawę, ale nie blask. Używam Nespresso i odrobiny śmietanki do kawy. Nigdy cukru. Ale to kwestia gustu.
Kawa, którą kuny palmowe robią kupę - nie, dziękuję. Nie ma znaczenia, czy są trzymane w klatkach, czy żyją na wolności.
Najgorszą kawę piłem zdecydowanie w Anglii, a następnie w Niemczech i USA. W tych krajach po pierwszej filiżance kawy czołgałem się do krzyża i przerzucałem się na herbatę - z czystego instynktu samozachowawczego ;-)
Świetny post i jak zawsze świetne zdjęcia:-)
17 kwietnia 2025 r. - 18:42
Anna Nilsson Spets mówi:
Dzięki za miły komentarz. Całkowicie zgadzam się co do krajów goszczących.
Wesołych Świąt Wielkanocnych.
18 kwietnia 2025 r. - 6:48
Anna Nilsson Spets mówi:
Dziękuję Lena, wesołych Świąt Wielkanocnych i pozdrawiam Enkpg.
17 kwietnia 2025 r. - 18:51